Rząd we wtorek podejmie stanowisko w związku z negocjacjami w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii - poinformował w poniedziałek rzecznik rządu Rafał Bochenek. - Mamy nadzieję, że stanowisko będzie elementem stanowiska całej Rady Europejskiej na temat Brexitu - dodał.
- Będzie to ramowe stanowisko rządu w związku z negocjacjami wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. To stanowisko w najbliższych kilkudziesięciu minutach powinno pojawić się w porządku obrad. Takie stanowisko, jako polską propozycję do stanowiska Rady Europejskiej w toku negocjacji Unii z Wielką Brytania, będziemy chcieli przedłożyć Radzie Europejskiej - powiedział Bochenek podczas poniedziałkowego briefingu. - To będzie polski wkład w stanowisko unijne na temat tego, jak cała procedura wyjścia i proces negocjacji powinien przebiegać - dodał.
"Prawa Polaków powinny być zagwarantowane"
Pytany o sytuację Polaków mieszkających na Wyspach, powiedział, że od początku rząd mówi, że prawa Polaków po Brexicie powinny być zagwarantowane. - To jest również element tego stanowiska - dodał.
- Przede wszystkim uważamy - i to również wybrzmi w tym dokumencie - iż jasno Unia Europejska, Rada Europejska powinna dookreślić zasady, według jakich będzie procedowane wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej tak, aby uwzględnić interesy wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej - podkreślił Bochenek.
- Wielka Brytania powinna mieć możliwość ścisłej współpracy z Unią i ta współpraca powinna się odbywać z poszanowaniem zasad, które dzisiaj funkcjonują. Tutaj mamy na myśli cztery swobody: przepływu towarów, usług, osób i kapitału - poinformował. - Wielka Brytania powinna te podstawowe zasady rynku wewnętrznego Unii szanować - zaznaczył. - Uważamy, że na pewno sytuacja Wielkiej Brytanii nie powinna być bardziej korzystna po wyjściu jej z Unii, niż sytuacja państw członkowskich, które do tej Unii będą należały - mówił rzecznik. - Mamy nadzieję, że stanowisko (polskiego rządu) będzie elementem stanowiska całej Rady Europejskiej na temat Brexitu - dodał.
Rzecznik o deklaracji rzymskiej
Rzecznik powiedział, że ten tydzień będzie przebiegał pod hasłem spraw międzynarodowych, europejskich. Nawiązał w ten sposób do szczytu Rady Europejskiej w Rzymie, który rozpocznie się w piątek. - W trakcie tego jubileuszowego szczytu ma zostać przyjęta deklaracja dotycząca tego, jak w przyszłości Unii Europejskiej powinna wyglądać - zaznaczył Bochenek. Przypomniał jednocześnie, że jakiś czas temu odbył się w Warszawie szczyt Grupy Wyszehradzkiej, podczas którego przyjęto deklarację, która zawiera "bardzo konkretne propozycje, w którym kierunku powinna zmierzać Unia Europejska". - Te konkretne recepty, mamy nadzieję, że znajdą się, jako istotny wkład w deklaracji rzymskiej - powiedział rzecznik rządu. Jak dodał, podczas wizyty w Rzymie premier Beata Szydło ma spotkać się z papieżem Franciszkiem. - W piątek przewidujemy także spotkanie pani premier z Ojcem Świętym Franciszkiem. Wieczorem tego dnia politycy będą uczestniczyć w modlitewnym czuwaniu - poinformował Bochenek.
"Walka buldogów pod dywanem"
Rzecznik rządu odniósł się także do wniosku PO o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. Jako kandydat na premiera wskazany został w nim lider PO Grzegorz Schetyna.
Bochenek, pytany, jaki jego zdaniem jest cel składania przez PO wniosku, odparł, że ciężko mu się do tego odnosić. - Przede wszystkim ja bym określił to wotum nieufności jako konstruktywne ubieganie się o fotel szefa opozycji, bo to jest ewidentna rywalizacja pomiędzy politykami PO i Nowoczesnej, kto jest ważniejszy, kto powinien stać na czele polskiej opozycji - powiedział. Bochenek ocenił, że jest to awantura i kłótnia pomiędzy PO i Nowoczesną, która - jak podkreślił - odbywa się pomiędzy tymi ugrupowaniami od wielu miesięcy. - Niby chcą razem współpracować, w kuluarach się kłócą, jakaś walka buldogów pod dywanem, nic nowego - dodał.
Rzecznik rządu: Moreno-Ocampo współpracuje z podkomisją smoleńską od wielu miesięcy
Rzecznik pytany był także o informacje "Dziennika Gazety Prawnej", który napisał w poniedziałek, że rząd wynajął byłego głównego prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego Luisa Moreno-Ocampo, aby pomógł sprowadzić do Polski wrak Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem.
- W tej sprawie na pewno w najbliższym czasie zabierze głos komisja, która zajmuje się sprawą wyjaśnienia okoliczności katastrofy smoleńskiej - zapewnił Bochenek. - Ta współpraca jest już kontynuowana od wielu miesięcy. Z tego, co wiemy pan, o którym mowa, pracuje od pół roku już z podkomisją, dlatego tutaj nie ma żadnej sensacji, to nie jest nic nowego - powiedział rzecznik rządu. Podkreślił, że podkomisja współpracuje z wieloma fachowcami po to, by kompleksowo wyjaśnić wszelkie okoliczności katastrofy smoleńskiej.
W połowie listopada 2016 roku Moreno-Ocampo spotkał się z szefem MON Antonim Macierewiczem. Ministerstwo podało wówczas w komunikacie, że profesor Ocampo "wyraził zgodę na przygotowanie dla MON analizy w sprawie dalszego procedowania badania katastrofy smoleńskiej, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii zwrotu wraku samolotu", a także zgodził się zostać ekspertem podkomisji smoleńskiej.
Autor: js/sk / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24