24-letnia Magda z Łodzi jest jedyną kobietą w Polsce biorącą udział w walkach w klatkach. Choć na co dzień jest niepozorną blondynką, na ringu zmienia się w bardzo twardego przeciwnika.
Magda jest sympatyczną, niewysoką i ładną blondynką. Nie wygląda na kogoś kogo mogłyby pasjonować brutalne walki, ale to tylko pozory.
Magda jest jedyną w Polsce kobietą, która bierze udział w brutalnych walkach w klatkach, w których nie ma żadnych zasad. Biła się już w Budapeszcie, na Łotwie i w Japonii.
Trenuje od 13 roku życia. Zaczęła zupełnie przypadkowo.
- Nie żebym lubiła się bić. Po prostu chciałam się poruszać. Zawsze byłam aktywna fizycznie, już od najmłodszych lat. Wyszło jak wyszło. Gdyby w szkole była siatkówka, to pewnie zapisałabym się na siatkówkę – mówi Magda Jarecka.
Magda nigdy się nie poddaje. Koleżanki niechętnie z nią walczą. Gdy trzy lata temu po raz pierwszy walczyła z mężczyzną, ze złości ugryzła go w udo, bo za mocno ją ścisnął. W Budapeszcie, gdy sędziowie ją zdyskwalifikowali, ze złości zdemolowała szatnię.
Źródło: TVN24, PAP