Zarząd GTI Travel Poland przesłał we wtorek do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego oświadczenie o niewypłacalności biura podróży. Touroperator zapowiada, że w najbliższych dniach złoży do sądu wniosek o upadłość.
Jak poinformował Urząd Marszałkowski, poza granicami kraju pozostaje 750 klientów biura. 538 osób wraca planowo w środę. Po złożeniu oświadczenia o niewypłacalności, możliwe jest uruchomienie środków z gwarancji ubezpieczeniowej touroperatora. Jest ona wystawiona przez Signal Iduna i opiewa na 7,25 mln zł. "Przez cały dzień do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie docierały informacje o problemach biura podróży GTI Travel Poland. Jak nas informowało biuro, kierownictwo firmy podejmowało próby ratowania biura. Niestety, ostatecznie przesłało skan oświadczenia o niewypłacalności" - poinformował we wtorek wieczorem urząd.
Środki w pierwszej kolejności na powroty
Zgodnie z prawem środki z gwarancji ubezpieczeniowej pokrywają w pierwszej kolejności koszty powrotu turystów do kraju, a następnie ewentualne rekompensaty dla poszkodowanych klientów biura. Poszkodowane osoby mogą ze strony www.mazovia.pl pobrać formularz zgłoszenia roszczeń, a następnie złożyć go w mazowieckim urzędzie.
Próba pozyskania inwestora się nie powiodła
W komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej GTI Travel Poland informuje, że decyzja o złożeniu wniosku o upadłość firmy ma związek z ogłoszeniem upadłości dwóch podmiotów z Grupy GTI - German Travel International i Sky Airlines. "W związku z tym (...) nie będziemy w stanie kontynuować działalności touroperatorskiej" - zaznaczono w komunikacie. We wtorek przedsiębiorstwo wstrzymało sprzedaż imprez turystycznych. Podało także, że zaplanowane od środy wyloty turystów nie odbędą się. "Trwająca cały dzisiejszy dzień próba pozyskania inwestora strategicznego niestety nie powiodła się" - czytamy w komunikacie biura.
GTI zapewnia, że będzie pracować nad zapewnieniem bezpiecznego powrotu
Touroperator zapewnił, że "pracuje i nadal będzie pracował nad zapewnieniem bezpiecznego sprowadzenia turystów do Polski, zwłaszcza tych osób, które miały planowany rejs liniami Sky Airlines." Linie te, należące do grupy Kayi Group, tureckiej firmy-matki GTI, zawiesiły działalność. Według GTI Travel Poland, większość jego klientów ma opłacone powroty w ramach wykupionych imprez turystycznych, podobnie z pobytami na miejscu. "Dla pozostałych osób, a także dla klientów, którzy nie wylecą już na wakacje, zostaną uruchomione środki z gwarancji ubezpieczeniowej" - zapewniło biuro.
Złe zarządzanie w firmie-matce
W poniedziałek upadłość ogłosiło niemieckie biuro podróży GTI Travel. Rzeczniczka organizacji Deutscher Reiseverband, reprezentującej interesy niemieckich firm turystycznych, Sibylle Zeuch mówiła we wtorek, że niemieccy turyści są ubezpieczeni i nic im nie grozi.
Według niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung", w Turcji jest około 300 turystów upadłego biura GTI Travel, których trzeba będzie sprowadzić do Niemiec. Zdaniem gazety powodem kłopotów GTI było złe zarządzanie w Kayi Group.
Kayi Group istnieje od 1988 roku. Specjalizuje się w ofertach turystycznych dla Niemiec, Holandii i Rosji, a od 1999 r. również dla klientów z Polski. Według Krajowego Rejestru Długów (KRD) rośnie liczba biur i agencji turystycznych, które mają problemy finansowe. Na koniec 2012 r. w bazie KRD było ich 427, w połowie kwietnia br. - 441, a na koniec maja - 454. Obecnie ich dług wynosi ponad 8,8 mln zł. KRD wskazał, że zadłużenie to może być jeszcze większe, ponieważ wierzyciele zagraniczni, zwłaszcza spoza Unii Europejskiej, nie rejestrują długów polskich biur podróży u nas.
Autor: jk/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24