Podczas świąt na polskich drogach doszło póki co do 330 wypadków - informuje Komenda Główna Policji. Funkcjonariusze zatrzymali około 700 nietrzeźwych kierowców.
Od piątku do wtorku polska policja prowadzi na polskich trasach ogólnopolskie działania pod nazwą "Bezpieczny Weekend - Boże Narodzenie". W okresie świątecznym pracuje około 10 tysięcy funkcjonariuszy. Patroli można się spodziewać między innymi na drogach wyjazdowych miejscowości.
- Policjanci rozpoczęli swoje świąteczne działania już 22 grudnia. One potrwają dzisiaj do północy. W tej chwili wiemy już o 330 wypadkach drogowych w wyniku których śmierć poniosły 34 osoby. Policjanci zatrzymali blisko 700 nietrzeźwych kierowców - powiedział TVN24 młodszy aspirant Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji. Dodał, że 385 osób zostało rannych.
Złudna pogoda
- Dzisiaj spodziewamy się wzmożonego ruchu na drogach spowodowanego licznymi powrotami do domów. Policjanci będą patrolowali te newralgiczne miejsca - tam gdzie dochodziło wcześniej do wypadków, tam gdzie kierujący łamią przepisy ruchu drogowego. Jeżeli będzie dochodziło do jakiś utrudnień w ruchu drogowym na głównych wlotówkach do miast, wówczas będziemy zawiadywali ruchem ręcznie - wyjaśniał młodszy aspirant Rzeczkowski. Przypomniał też, że drogi mają swoją ograniczoną przepustowość. - Jeżeli chcemy uniknąć stania w korkach, wówczas powinniśmy wyjechać odpowiednio wcześniej, bo większość z nas wyjedzie dopiero po południu - zaznaczył. - Warunki atmosferyczne są dość złudne. Jeżeli byłyby opady śniegu, wówczas automatycznie jeździlibyśmy wolniej i ostrożniej. W tej chwili niektórym kierowcom wydaje się, że pogoda jest dobra, a to jest niestety mylne - powiedział młodszy aspirant Rzeczkowski i dodał, że do wielu wypadków dochodzi między innymi z powodu słabej widoczności spowodowanej deszczem oraz wcześnie zapadającym zmierzchem.
"Nie będzie żadnej taryfy ulgowej"
Jak zaznaczył, "policjanci będą pomagać kierowcom w bezpiecznym dotarciu do domów, natomiast nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla tych, którzy będą naruszali przepisy ruchu drogowego, dla tzw. piratów drogowych stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa". - Oczywiście będziemy się koncentrowali na kontroli prędkości, sposobie przewożenia pasażerów, na tym czy dzieci są przewożone w fotelikach, a osoby siedzące z tyłu w samochodzie mają zapięte pasy bezpieczeństwa. Zbadamy też stan techniczny pojazdów i skontrolujemy uprawnienia do kierowania - podkreślił Rzeczkowski. Policja apeluje do kierowców o "rozwagę i rozsądek". - Apelujemy, by dostosowywać prędkość do panujących warunków, bo jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych jest nadmierna prędkość - zaznaczył Rzeczkowski. Jak podkreślił, jeśli planujący prowadzić pojazd kierowca nie jest pewny, czy może bezpiecznie wsiąść za kierownicę, powinien zgłosić się do jednostki policji lub funkcjonariuszy z patrolu i wykonać badanie pomiaru trzeźwości.
Autor: mart/tr / Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock