Żywa biblioteka, a w jej katalogu miedzy innym: zakonnica, urzędnik, feministka, czy były alkoholik. Ta biblioteka to miejsce, gdzie nie wypożycza się książek można za to spotkać się z ludźmi i porozmawiać o tolerancji.
Wszyscy, z którymi można spotkać się w tym nietypowym miejscu, to reprezentanci grup społecznych, które na co dzień są dyskryminowane
Zobaczyć, czy raczej przeczytać taką wyjątkową książkę chciał Rafał. "Wypożyczył" Leszka Budrewicza, który przez prawie trzy lata był bezdomny - Chciałem zobaczyć, jak się tak żyje. Mieszkałem przez trzy lata w komfortowych warunkach, więc to jest dla mnie coś niewyobrażalnego – mówi Rafał
Dziś nie trzeba było sobie wyobrażać. Wystarczyło pytać i słuchać ludzi - żywych książek. Na niewidzialnych okładkach mają tytuły: gej, ksiądz, bezdomny, Żyd, instruktor prawa jazdy.
Czytelnicy wrocławskiej Mediateki mogli wybrać dowolny egzemplarz. Mieli pół godziny na lekturę, a książki nie obawiały się odpowiadać.
Źródło: TVN24, PAP