Zarząd PO skończył obrady po godzinie 19. Zdecydował, że żadne konsekwencje personalne nie zostaną wyciągnięte.
"Głosowali absurdalnie"
- Nigdy nie mówiliśmy, że będziemy na zarządzie karać parlamentarzystów. To było głosowanie bez dyscypliny. Ważne jest, że osoby, które głosowały absurdalnie z punktu widzenia logiki i prawa, zdały sobie z tego sprawę, ponieważ zrobiły błąd - nie pozwalając na dalszą pracę prokuraturze, a także przeciwstawiły się filozofii PO - mówił dziennikarzom po zakończeniu obrad zarządu lider mazowieckiej PO Andrzej Halicki.Zapewnił, że szef klubu PO Rafał Grupiński nie usłyszał słów krytyki. - My wszyscy musimy wziąć odpowiedzialność na siebie, jako cały klub i cała izba, nie było o nim (Grupińskim) dyskusji, głosowanie było wypadkiem, ale on nie może się powtórzyć - zaznaczył szef mazowieckiej PO.
Według nieoficjalnych doniesień, na posiedzeniu było jednak "burzliwie i nerwowo", a posłowie, którzy nie poparli odebrania immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu, usłyszeli zalecenie, by przeprosili swoich wyborców.
Wcześniej chronili Macierewicza?
Szef klubu Platformy Rafał Grupiński ocenił w środę, że winni są przede wszystkim ci posłowie, którzy głosowali w sposób korzystny dla Kamińskiego. - Z przykrością muszę zauważyć, że jest to w dużej części grupa posłów powtarzająca się, jeśli chodzi o niegłosowanie razem z klubem w istotniejszych sprawach światopoglądowych. Spora grupa tych samych osób chroniła wcześniej immunitet Antoniego Macierewicza. Jest to, więc problem bardziej polityczny niż dyscyplinarny - podkreślił Grupiński w rozmowie z PAP. Jak dodał, osoby te muszą być jednak gotowe na to, by przyjąć wiążące się z tym konsekwencje.
Posłowie tłumaczyli, że "nie zdawali sobie sprawy"
Część polityków PO za wynik głosowania obwiniała jednak kierownictwo klubu. - Rozmawiałem z wieloma posłami już po tym głosowaniu. Część tłumaczyła, że nie zdawała sobie sprawy z wagi sytuacji. Część skarżyła szefostwo klubu PO, że nie było wcześniej posiedzenia klubu, nie było sprecyzowanego stanowiska - mówił w Radiu Zet sekretarz generalny Platformy Paweł Graś. Zaznaczył jednak, że nie przekonują go te wyjaśnienia. O potrzebie mobilizacji klubu w sprawie Kamińskiego mówił również PAP wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk.Grupiński przekonywał jednak, że klub PO omawiał sprawę immunitetu Kamińskiego na posiedzeniu 27 maja. To samo powiedział Grzegorz Schetyna: - 27 maja odbyło się posiedzenie klubu i zostało przedstawione, jak będzie wyglądać posiedzenie niejawne, że zakończy się głosowaniem i jakie będą konsekwencje tego głosowania - mówił w rozmowie z TVN24 Grzegorz Schetyna. - Teraz mówienie, że "nie wiedzieliśmy za czym głosujemy" jest mało poważne - ocenił.
Autor: kde//rzw/kwoj / Źródło: PAP,TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Pawe Supernak