Życiu dziecka, które urodziło się pijane, nic już nie zagraża. Matkę przesłuchuje prokuratura. Prawdopodobnie postawi jej zarzut narażenia dziecka na utratę życia. Jak dowiaduje się TVN24, matka zostanie aresztowana.
Obecnie dziecko przebywa w podgrzewanym inkubatorze w szpitalu w Sosnowcu. Jest pod stałą obserwacją lekarzy. Nie wykazuje czynności ssania, dlatego jest karmione pozajelitowo. Niestety u dziecka stwierdzono już pewne zaburzenia neurologiczne, które mogą doprowadzić do urazu mózgu. Jednak dopiero po kilkunastu dniach będzie można ocenić jak duży uszczerbek na zdrowiu odniosło dziecko.
34-letnia kobieta tuż po porodzie uciekła ze szpitala. - Została zatrzymana w mieszkaniu swojego konkubina - poinformował rzecznik prasowy Komendy miejskiej Policji w Zabrzu Marek Wypych. Jego zdaniem, zatrzymana musiała zdawać sobie sprawę z tego, co się dzieje, bo termin porodu miała wyznaczony na następny dzień. - Nie wyraziła żalu za to, co się stało - dodał. Z informacji policji wynika, że kobieta może być uzależniona od alkoholu.
Kobieta jest matką sześciorga dzieci. Pięcioro z nich zostało jej odebranych nakazem sądowym. Trafiły pod opiekę dziadków. Kobieta jest niezamężna, wcześniej jedno z jej dzieci zmarło.
Sprawę opisał "Dziennik Zachodni". Noworodek w 12 godzin po przyjściu na świat miał 1,2 promila alkoholu we krwi. Matka podczas porodu była kompletnie pijana. Chłopiec, który po urodzeniu ważył niecałe 2,5 kg, nie ma jeszcze imienia. Został natychmiast przetransportowany na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej sosnowieckiego szpitala.
- Chłopczyk urodził się w stanie ciężkim - wyjaśnia ordynator OIOM-u dr Aleksandra Kowalczyk. - Dostał tylko jeden punkt w skali Apgar. Ta 10-stopniowa skala określa stan zdrowia noworodka. Oceniane są m.in. odruchy, napięcie mięśni, kolor skóry - tłumaczy "Dziennikowi Zachodniemu".
- Chłopczyk zaraz po przyjściu na świat był reanimowany - wyjaśnia dr Kowalczyk. - Miał pojedyncze uderzenia serca.
Ponieważ lekarze wiedzieli, że urodziła go pijana matka, postanowili zbadać poziom stężenia alkoholu we krwi dziecka. Wyniki tych badań po prostu ich przeraziły. - Jeśli miał 1,2 promila po 12 godzinach od przyjścia na świat, to znaczy, że zaraz po urodzeniu musiał mieć więcej. Był pijany jeszcze zanim się urodził - dodaje rozmówczyni gazety.
- Stężenie alkoholu we krwi jest uzależnione od wielu czynników, w tym od masy ciała. Poziom alkoholu u tego biednego malca był tak wysoki, jakby chłopczyk znajdował się po wypiciu czterech piw lub jednej butelki wina - ocenia lekarz zajmujący się odtruwaniem alkoholików i wszywaniem esperalu.
Chłopczyk ma już stwierdzone zaburzenia neurologiczne i opiekujący się nim lekarze podejrzewają u niego płodowy zespół alkoholowy, czyli FAS, wiążący się z wieloma problemami zdrowotnymi, w tym trwałym uszkodzeniem mózgu.
"Dziennik Zachodni" przytacza badania sopockiej Pracowni Badań Społecznych, z których wynika, że do picia alkoholu w ciąży przyznaje się ponad 30 proc. Polek.
Źródło: TVN24, "Dziennik Zachodni"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24