Przy okazji tego projektu jest bardzo dużo publicystyki, bardzo dużo polityki - stwierdził senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski, który komentował w "Kropce nad i" projekt nowelizacji przepisów dotyczących sądownictwa złożony przez klub PiS. Wicemarszałek Sejmu i posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Dolniak odpowiadała na to, że PiS "ukuł dla potrzeb tego, co robi hasło: sędziowie uprawiają politykę".
Posłowie PiS złożyli w zeszłym tygodniu w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw, który przewiduje między innymi "możliwość złożenia z urzędu takich sędziów, którzy domniemywaliby sobie możliwość podważania Krajowej Rady Sądownictwa" oraz zakazuje samorządom sędziowskim "podejmowania uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz".
"Ustawa prowadzi do sytuacji, że sędzia nie będzie mógł działać w sposób praworządny"
Posłanka i wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak (KO) zapytana w "Kropce nad i", czy w związku z projektem, grożą nam rządy autorytarne, odparła, że "niestety tak". - Ten projekt ustawy w zasadzie pozbawi sędziów prawa do oceny, do działania zgodnie z konstytucją, do stosowania podstawowej zasady, czyli niezawisłości sędziowskiej - uzasadniła. Według posłanki "ustawa prowadzi do sytuacji, że sędzia nie będzie mógł działać w sposób praworządny: stosować konstytucję wprost, tam, gdzie PiS ustanowił przepisy, które z konstytucją nie mają nic wspólnego".
"Tu nie chodzi o polityków, a zwykłych, przeciętnych ludzi"
Senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski przypomniał, że "projekt jest projektem poselskim" i jesteśmy "przed obróbką parlamentarną". - Będzie procedowany, będą opinie i będziemy rozmawiali na ten temat - dodał.
- Sądzę, że przy okazji tego projektu jest bardzo dużo publicystyki, bardzo dużo polityki - ocenił. - Mówię to po spotkaniach opłatkowych w Płońsku, w Mławie, w Ciechanowie, gdzie ludzie są wściekli na sędziów, mówią: zróbcie wreszcie porządek z tymi sędziami - dodał. Jackowski podkreślił, że "tu nie chodzi o polityków, a zwykłych, przeciętnych ludzi, którzy nie rozumieją, że sędziowie chcą nadzwyczajnych przywilejów". Zapytany o te przywileje, Jackowski wymienił immunitet sędziowski oraz "niepodleganie żadnej demokratycznej weryfikacji". Dopytywany o "wściekłość ludzi", senator PiS zwrócił uwagę, że ludzie mogą mieć "sprawę w sądzie o podział nieruchomości i ta sprawa trwa trzy, cztery, pięć, sześć lat". Zaznaczył, że "na terenie małych miejscowości, wiejskich, sprawy cywilne to fundament działania sądów rejonowych i okręgowych". - Ludzie oczekiwaliby, że sądy rzeczowo rozpatrzą ich problemy - podkreślił.
"PiS ukuł sobie hasło, że sędziowie prowadzą działalność polityczną"
Barbara Dolniak w odpowiedzi na słowa senatora PiS, podkreśliła, że jego formacja "ukuła, dla potrzeb tego, co robi hasło: sędziowie uprawiają politykę".
- PiS ukuł sobie hasło, że sędziowie prowadzą działalność czy kampanię polityczną. Tłumaczą obywatelom, że to chodzi o politykę. Tak naprawdę to z polityką, uprawianą przez partię polityczną, nie ma nic wspólnego - przekonywała. Jak podkreśliła, "chodzi o to, że sędziowie muszą zabrać głos". - Muszą mówić obywatelowi, bo są do tego zobowiązani, na czym polega praworządność - dodała.
Senator Jackowski stwierdził, że "branie udziału w takich wiecach dla przeciętnego obywatela jest braniem udziału w polityce".
- Dlatego ludzie nie rozumieją tego całego sporu - ocenił. Według senatora Prawa i Sprawiedliwości pozycja sędziów byłaby "inna", gdyby dyskutowano o tym, "jak naprawić wymiar sprawiedliwości, jak go zreformować, żeby działał skutecznie i służył ludziom".
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24