- Źle, dla samego profesora Balcerowicza źle - tak rzecznik PiS Adam Hofman skomentował odmowę udziału Leszka Balcerowicza w debacie nt. finansów państwa, którą we wrześniu organizuje PiS. Polityk oświadczył również, że nie wiadomo jeszcze kiedy poznamy nazwisko kandydata jego partii na premiera.
W poniedziałek Leszek Balcerowicz powiedział w rozmowie z TVN CNBC, że nie weźmie udziału w debacie ekonomistów organizowanej przez PiS. - Nie mam zamiaru brać udziału w czymś, co debatą będzie tylko z nazwy, szczególnie jeżeli to jest pod auspicjami jakiejś partii - powiedział.
- Jeśli prof. Balcerowicz nie chce zapoznać się z naszymi konkretnymi projektami ustaw i o nich rozmawiać z różnymi ekonomistami, którzy mają podobny lub inny punkt widzenia, to odbiera sobie prawo do krytyki - mówił Hofman.
Rzecznik partii odpierał zarzuty Balcerowicza, który argumentował absencję na debacie brakiem szczegółowych wyliczeń pomysłów PiS.
- Tylko ci uczestnicy, którzy potwierdzają czy potwierdzą udział w tej debacie dostaną szczegółowe wyliczenia, materiały, tak by mogli zapoznać się przed debatą - powiedział polityk. I dodał: - Jeżeli nie chce rozmawiać z nami, innymi ekonomistami, to jego krytyka będzie czysto polityczna.
Kto przybędzie? Hofman podkreślał, że na debatę zostało zaproszonych ok. 40 ekonomistów, a wielu z nich - publicznie - zadeklarowało swoją obecność. Nie potrafił powiedzieć jednak dokładnie, kto przybędzie.
- Ja się tym organizacyjnie nie zajmuję. Będzie bliżej do 24 (września, wtedy odbędzie się debata - red.), albo samego 24, to będziemy wiedzieć kto się pojawił - zaznaczył.
Nazwisko nadal nieznane Rzecznik mówił także o kandydacie PiS na premiera. Oświadczył, że nie wiadomo jeszcze kiedy poznamy jego nazwisko, a data 29 września - kiedy organizowany jest "marsz sprzeciwu" organizowany przez PiS, Solidarność i TV Trwam, nie jest pewna (wcześniej o niej mówił poseł PiS Mariusz Kamiński).
- W tej chwili jeszcze różne warianty wchodzą w grę. Niebawem przedstawimy, kiedy będzie to zdarzenie - zdradził Hofman. Zastrzegł jednak, że nazwisko na kandydata bezpartyjnego szefa rządu na pewno nie padnie na samym marszu.
Kto odejdzie od Ziobry?
Polityk odniósł się także do pogłosek, jakoby do PiS miał przejść znany członek Solidarnej Polski. - Coś jest na rzeczy. Była oferta, która poważnie padła od jednego z liderów - przyznał.
Zaprzeczał temu Zbigniew Ziobro. - Niech Zbigniew Ziobro położy roczne dochody z europarlamentu na stół i powie: zakładam się, że nic takiego nie było - tak odpowiedział Hofman.
Hofman zaprzeczył jednak, że chodzi o posłankę Beatę Kempę. Zdradził, że jest to "raczej" mężczyzna.
Autor: nsz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24