Bal maseczkowy

Źródło:
tvn24.pl
Maciej WierzyńskiTVN24

"Wystawili Łukasza, ale są lepsi zawodnicy od niego". Tym zdaniem kończy się w "Polityce" tekst Mariusza Sepioło o najsłynniejszym dziś w Polsce instruktorze narciarstwa, który sprzedał polskiemu rządowi sprzęt medyczny produkcji chińskiej. Sepioło ma chyba rację, są pewnie lepsi zawodnicy. Łukasz G., znany jako Guma, jest dobry na polskie pagórki. Do czołówki światowej mu daleko i to nie tylko w nartach.

W tym samym czasie, kiedy Guma pytał brata ministra Szumowskiego "czy na ten moment potrzebne są jeszcze maseczki", w San Francisco kanclerz University of California, Sam Hawgood też miał zmartwienie. Przypadków koronawirusa było coraz więcej a zapasy sprzętu ochronnego w uniwersyteckim szpitalu niebezpiecznie małe. Hawgood rozglądał się, kto może mu pomóc, bo dostawcy, z których dotychczas korzystał nie mieli już ani maseczek, ani przyłbic i nie można było liczyć na rząd federalny. W krytycznej sytuacji Hawgood nie szukał ratunku w szkółkach narciarskich, rozglądał się wśród miliarderów i znalazł się chętny. Nazywał się Marc Benioff i już wcześniej dał 100 milionów dolarów na uniwersytet Hawgooda.

Według autora tekstu o Gumie, praca instruktora jest dobrze płatna. Dobry instruktor, a do takich należał Guma, wyciąga na godzinę 100 złotych, "a takich godzin są setki". Jak policzyłem, Marc Benioff w ciągu całego swojego życia, nawet wtedy, kiedy spał, co godzinę zarabiał 14 tysięcy dolarów - kilkaset razy więcej niż dobrze rokujący i dysponujący dojściem do ministra Łukasz G. Benioff pomógł kanclerzowi Hawgoodowi, ale nawet jemu nie było łatwo. W jaki sposób kupował maseczki i jak korzystał ze znajomości dowiedziałem się z "New York Timesa", który w sekcji biznesowej zamieścił wielki tekst o misji miliardera.

Telefon kanclerza uniwersytetu do Benioffa podziałał jak ostroga. Ludzie Benioffa wciągnęli do akcji firmy FedEx, Walmart, Uber i Alibaba, i w ciągu kilku tygodni za 25 milionów dolarów kupili 50 milionów sztuk maseczek, przyłbic i innego sprzętu ochronnego. "Względna łatwość z jaką Salesforce (firma, którą kieruje Benioff) - stoi w jaskrawym kontraście do chaotycznych wysiłków rządu" - czytam w "New York Timesie". "Kiedy rządy walczyły między sobą o zaopatrzenie, Benioff i jego ludzie dzwonili do dostawców w Chinach i wypisywali czeki". Według "NYT", biznesmeni z Kalifornii użyli swoich znajomości i kontaktów. "Benioff, zaraz po telefonie od Hawgooda, połączył się z Danielem Zhangiem, szefem Alibaby potężnej chińskiej firmy handlu internetowego i powiedział, że Uniwersytet w San Francisco, instytucja, na której bardzo mu zależy jest w potrzebie.... W ciągu kilku godzin ludzie z firmy Benioffa i Alibaby znaleźli dostawców godnych zaufania, zdolnych do spełnienia prośby Salesforce" - pisze "New York Times".

Walka z koronawirusem jest trudna i dla potęg, i dla drobnicy. Jednych i drugich dotknęła katastrofa, której nie przewidywali, kataklizm, na który nie byli gotowi. Zaskoczyła ich skala, zasięg i rodzaj kryzysu. Rządy ukrywały panikę, działały nieskładnie i nieskutecznie. Kanclerz Uniwersytetu Kalifornijskiego na szczęście znał Benioffa, rząd Polski nie znał nikogo. Ministrowi Szumowskiemu nawinął się Guma, czyli Łukasz G. Uniwersytet Kalifornijski z pomocą Benioffa i jego chińskich znajomych dał radę. Sojusz ministra z instruktorem ze stoku Harenda rady nie dał.

Ale różnica tkwi nie tylko w tym, że jeden ma dobre znajomości a drugi nie. I nawet nie w tym, że jeden zna Benioffa, a drugi tylko Łukasza G. Różnica tkwi w tym, kto jak na kłopoty reaguje. Polskie władze, zapewne tak samo zaskoczone epidemią jak inni uznały, że najlepiej iść w zaparte, konsekwentnie i do końca udawać, że nic się nie stało. Dopiero jak Guma, czyli Łukasz G. zapytał brata ministra "czy na ten moment" maseczki jeszcze by mu się przydały, to minister, jego brat i pewnie jeszcze kilku innych ważnych ludzi uznało, że to zrządzenie opatrzności, chwyciło się oferty, podsuniętej ministrowi przez instruktora narciarskiego jak tonący brzytwy. Łukasz G. skorzystał jako pośrednik, a Łukasz Sz. uratował twarz jako minister. A że przy okazji ktoś zarobił na tym parę groszy, to naprawdę nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, jakimi drogami rząd sporego kraju w Europie, kraju z aspiracjami do wielkości, załatwia interesy.

Premier Morawiecki z lądowania samolotu z maseczkami na Okęciu zrobił demonstrację mocarstwowo-patriotyczną. Swoim zwyczajem opowiadał baśnie, że jesteśmy wzorem dla świata i obiektem zazdrości. Tyle, że w kilka dni później, okazało się, że w walce z pandemią gorzej idzie tylko Rosji i Białorusi.

Blisko 50 lat temu, na resztkach odziedziczonej po Niemcach autostrady pod Wrocławiem, podrasowany na tę okazję Polski fiat 125p, bił rekord świata w jeździe na 25 i 50 tysięcy kilometrów. Bił i pobił. W telewizji też mówili wtedy, że cały świat nas podziwia i zazdrości. Minęło pół wieku, upadł Związek Radziecki, zmienił się ustrój, a ja znowu słyszę w telewizji, że cały świat nas podziwia i pęka z zazdrości.

Autorka/Autor:Maciej Wierzyński

Maciej Wierzyński, dziennikarz telewizyjny, publicysta. Po wprowadzeniu stanu wojennego zwolniony z TVP. W 1984 roku wyemigrował do USA. Był stypendystą Uniwersytetu Stanforda i w Penn State. Założył pierwszy wielogodzinny, polskojęzyczny kanał Polvision w telewizji kablowej "Group W" w USA. W latach 1992-2000 był szefem Polskiej Sekcji Głosu Ameryki w Waszyngtonie. Od 2000 roku redaktor naczelny nowojorskiego "Nowego dziennika". Od 2005 roku związany z TVN24.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Izraelskie wojsko przeprowadziło ataki na cele Hezbollahu w głębi i na południu Libanu. Wcześniej władze w Tel Awiwie zapowiadały odwet po tym, jak w sobotę w ostrzale rakietowym kontrolowanych przez Izrael Wzgórz Golan zginęło 12 osób, w tym dzieci.

"Przekroczenie wszelkich czerwonych linii". Izrael odpowiedział

"Przekroczenie wszelkich czerwonych linii". Izrael odpowiedział

Źródło:
PAP

Szef MON odniósł się do nagrania, na którym zarejestrowane miało zostać wulgarne i agresywne zachowanie podpułkownika Wojska Polskiego. - To skandaliczne zachowanie, wobec którego zostaną wyciągnięte zdecydowane konsekwencje - zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Agresywne zachowanie oficera. Jest reakcja szefa MON

Agresywne zachowanie oficera. Jest reakcja szefa MON

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Mieszkańcy znanej greckiej wyspy Santorini narzekają na turystów. Chcą ograniczenia ich liczby. "Santorini to cud natury, który może przekształcić się w potwora" - ostrzegł właściciel miejscowego hotelu.

Mieszkańcy znanej wyspy narzekają na turystów. Chcą ograniczenia ich liczby

Mieszkańcy znanej wyspy narzekają na turystów. Chcą ograniczenia ich liczby

Źródło:
PAP

Niedziela zapowiada się nieprzyjemnie. Na obszarze niemal całej Polski będzie silnie wiać, a w niektórych regionach pojawią się burze i obfite opady deszczu, przed czym ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niewielkiej części kraju obowiązują również ostrzeżenia IMGW w związku z upałem.

Burze, ulewy, silny wiatr. IMGW ostrzega niemal cały kraj

Burze, ulewy, silny wiatr. IMGW ostrzega niemal cały kraj

Źródło:
tvnmeteo.pl

Czteroletnie dziecko utopiło się w sobotę w oczku wodnym na prywatnej posesji w Rybniku (Śląskie). Według lokalnych mediów, chłopczyk wpadł do wody w czasie zabawy.

Tragedia w Rybniku. Nie żyje czterolatek

Tragedia w Rybniku. Nie żyje czterolatek

Źródło:
tvn24.pl, radio90.pl

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy turnieju olimpijskiego. Męska reprezentacja Polski w siatkówce pokonała Egipt. Hezbollah przeprowadził atak na Wzgórza Golan. Na A4 doszło do śmiertelnego wypadku. Maleje przewaga Donalda Trumpa nad Kamalą Harris. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 28 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę

Źródło:
tvn24.pl, PAP, TVN24

886 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Drony ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) zniszczyły bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu Tu-22M3. W Rosji spłonęły trzy śmigłowce wojskowe, wykorzystywane w wojnie przeciwko Ukrainie. Rosyjskie władze starają się ukryć przyczyny i skutki wybuchów i pożarów, które temu towarzyszyły. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Źródło:
PAP

Ludzie na to patrzą, widzą prezydenta, który w żaden sposób nie pozwala rządowi realizować polityki w bardzo trudnych czasach - mówił w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), komentując spór wokół nominacji ambasadorów. - Trzeba rozmawiać z panem prezydentem, a nie wydawać mu rozkazy - stwierdził Zbigniew Bogucki z PiS.

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

Źródło:
TVN24

To bardzo niebezpieczne, bo można nie zauważyć, że w tańcu ktoś przylepił nam plaster. Organizm może wchłonąć substancję odurzającą przez skórę.

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Źródło:
Fakty TVN

Były pracownik Telewizji Polskiej za rządów Zjednoczonej Prawicy Samuel Pereira sprostował na portalu X nieprawdziwe informacje o Borysie Budce. Chodzi o wpisy z 2019 roku dotyczące tego, że podczas debaty w Telewizji Polskiej, pokazując rachunek z apteki, polityk KO rzekomo miał skłamać na temat leku, który nie był refundowany dla dziecka po przeszczepie.

Pereira "prostuje nieprawdziwe informacje" o Budce

Pereira "prostuje nieprawdziwe informacje" o Budce

Źródło:
tvn24.pl

Pięcioletni chłopiec oddalił się od rodziców w parku rozrywki Energylandia w Zatorze (Małopolska) i wpadł do basenu. Życie topiącego się dziecka uratowali świadkowie, którzy wyciągnęli go z wody, a następnie ratownicy, którzy przywrócili mu funkcje życiowe. Pięciolatek trafił do szpitala.

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Źródło:
tvn24.pl

Susza hydrologiczna opanowała część Polski. Szczególnie trudna sytuacja panuje w regionach o zwartej zabudowie, gdzie wybetonowane ulice i place utrudniają zatrzymywanie wody. Wiele gmin apeluje o rozsądne korzystanie z zasobów wodnych.

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Źródło:
TVN24, IMGW

Przedstawiciele władz dzielnicy i ośrodka sportu zabrali głos po masowym zatruciu chlorem na basenie na warszawskim Targówku. Urzędnicy przyznają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną zbyt wysokiego stężenia chloru. Basen pozostaje zamknięty, a sprawie przyjrzy się także prokuratura.

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne po zderzeniu dwóch samochodów na podkarpackim odcinku autostrady A4. Do tragicznego wypadku doszło na jezdni w stronę Rzeszowa.

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
TVN24

Młody lis zaczepiający żabę - taki materiał z okolic Częstochowy otrzymaliśmy na Kontakt 24. Zabawy zwierząt mają kluczową rolę w ich prawidłowym rozwoju, a echa takich zachowań możemy często zobaczyć w ich dorosłym życiu.

Ważna lekcja dla młodego lisa

Ważna lekcja dla młodego lisa

Źródło:
Kontakt 24

18. edycja Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi rozpoczęła się w sobotę w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie). Wydarzenie potrwa osiem dni. W jego programie znalazły się pokazy filmowe, ale też spotkania z twórcami, koncerty i wystawy. Ostatniego dnia festiwalu odbędzie się polska premiera ekranizacji powieści Aleksandra Dumasa "Hrabia Monte Christo".

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl