W Polsce jest coraz więcej dróg szybkiego ruchu, szybkich samochodów i nieodpowiedzialnych zachowań na drodze. - Świat idzie naprzód, a my ze swoją wiedzą ciągle stoimy w miejscu albo się cofamy - powiedziała w TVN24 kierowca rajdowy Klaudia Podkalicka. Także według instruktora Krzysztofa Wicentowicza problemem jest brak wiedzy. - Większość nie wie, jak pojazd zachowa się w konkretnej sytuacji - zauważył. Z obawą odniósł się do nowych przepisów, w myśl których kierowca nie będzie potrzebował dodatkowych uprawnień, by jeździć motocyklem.
W niedzielę policjanci zatrzymali mężczyznę, który autostradą A4 pędził pod prąd z prędkością ponad 160 km/h. 63-letni mieszkaniec Lubina, trzeźwy, nie potrafił wyjaśnić, dlaczego jechał pasem dla przeciwnego kierunku ruchu.
Dodatkowe badania dla kierowców
- Myślę, że rolę mógł odegrać wiek. Po przekroczeniu 60. roku życia powinny być przeprowadzane dodatkowe badania dla kierowców. Przynajmniej okresowe. Bo nie każdy jest w stanie w tym wieku prowadzić samochód - stwierdziła w programie "Wstajesz i wiesz" Klaudia Podkalicka, kierowca rajdowy.
Zgodził się z nią drugi gość Jarosława Kuźniara. - Takie badanie wprowadziłoby dodatkowe bezpieczeństwo - przyznał Krzysztof Wicentowicz, instruktor nauki i doskonalenia techniki jazdy.
Wyobraźnia i umiejętności
Według gości TVN24 kierowcom, niezależnie od wieku, potrzebna jest przede wszystkim wyobraźnia i umiejętności.
- Jest coraz więcej autostrad, ekspresówek, a to zobowiązuje do tego, żebyśmy się edukowali. Świat idzie naprzód, a my ze swoją wiedzą ciągle stoimy w miejscu, albo się cofamy - powiedziała Klaudia Podkalicka.
Krzysztof Wicentowicz zwrócił uwagę na poziom szkoleń. - Powiedzmy sobie to szczerze: system szkoleniowy w Polsce leży - ocenił. - Ale wszystko wskazuje na to, że już niedługo, bo w 2016 roku będą obligatoryjne szkolenia z zagrożeń w ruchu drogowym. Dla każdego młodego kierowcy. I głęboko wierzę, że to jakiś skutek odniesie - skwitował.
"Skąd ci biedni ludzi mają mieć wyobraźnię?"
Wicentowicz skomentował także podpisaną przez prezydenta Bronisława Komorowskiego nowelizację ustawy o kierujących pojazdami. Zgodnie z nią, osoby posiadające od co najmniej trzech lat prawo jazdy kat. B będą mogły jeździć motocyklami o pojemności silnika do 125 cm sześciennych, o mocy nie większej niż 11 kW., bez dodatkowych uprawnień.
- Ja się obawiam tej decyzji: pozwolić komuś wsiąść na motocykl bez żadnego przeszkolenia. Ono jest potrzebne i powinno być jak najdłuższe - przekonywał instruktor.
- Skąd ci biedni ludzie mają mieć wyobraźnię? Większość nie wie, jakie są prawa fizyki. Nie wie, jak ten pojazd, czy to samochód, czy motocykl zachowa się w konkretnej sytuacji. To trzeba pokazać. A jeśli młody kierowca na własnej skórze się o tym nie przekona, to ciężko tu będzie nadrobić swoim własnym zdrowym rozsądkiem - skwitował.
Autor: jl//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock