To pokazuje lichy obraz polskich służb specjalnych, kontrwywiadu, który nie zadbał o to, żeby jeden z ważniejszych urzędników państwa mógł czuć się bezpieczny w korespondencji mailowej - ocenił w "Kawie na ławę" wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Goście TVN24 w niedzielę komentowali wyciek danych ze skrzynki mailowej ministra Michała Dworczyka. Zdaniem europosła Zjednoczonej Prawicy Patryka Jakiego, ataki hakerskie to "problem nie tylko Polski".
Informacje o włamaniu na skrzynkę mailową szefa kancelarii premiera, ministra Michała Dworczyka i konto w mediach społecznościowych jego żony pojawiły się w nocy z wtorku na środę. Potwierdził to sam Dworczyk i zapewniał, że łupem ataku hakerów nie padły "żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny". W piątek Dworczyk poinformował, że "nadal prowadzone są ataki na konta jego rodziny w różnych kanałach komunikacji, nawet w odniesieniu do dzieci".
Do sprawy odnieśli się w "Kawie na ławę": Izabela Leszczyna (Koalicja Obywatelska), Krzysztof Bosak (Konfederacja), Andrzej Dera (kancelaria prezydenta), Patryk Jaki (Zjednoczona Prawica), Włodzmierz Czarzasty (Lewica) oraz Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe).
"Lichy obraz polskich służb specjalnych"
Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego, "najbardziej smutne jest to, że pokazuje to lichy obraz polskich służb specjalnych, kontrwywiadu, który nie zadbał o to, żeby jeden z ważniejszych urzędników państwa mógł czuć się bezpieczny w korespondencji mailowej". - Nawet jeżeli to była skrzynka prywatna, a może przede wszystkim dlatego - ocenił.
- Jeżeli wyciekają maile, które są prawdziwe lub nie, (…) to pokazuje tylko jedno, że te wszystkie opowieści o sile służb specjalnych za rządów Prawa i Sprawiedliwości można o kant czterech liter potłuc, bo tak naprawdę urzędnicy w państwie polskim nie mogą czuć się bezpiecznie - dodał.
"Efekt arogancji i ignorancji rządu"
Według Izabeli Leszczyny wyciek informacji ze skrzynki ministra "to jest efekt arogancji i ignorancji rządu jednocześnie". - Nie mają kompetentnych służb specjalnych, nie mają kompetentnych wysokich urzędników, nie znają się na procedurach cyberbezpieczeństwa, a w dodatku są aroganccy, to znaczy taki minister Dworczyk uważa, że jego to w ogóle nie dotyczy. Przecież oni są ponad prawem - oceniła posłanka.
"Problem nie tylko Polski, ale całego świata"
Europoseł Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki ocenił, że ataki hakerskie "to jest problem nie tylko Polski, ale całego świata". - Skrzynki najważniejszych instytucji amerykańskich również wielokrotnie niestety trafiały na hakerów - mówił.
- To jest sprawa, której zapewne tylko nasze służby nie rozwiążą i trzeba zbudować zabezpieczenia dotyczące cyberbezpieczeństwa we współpracy międzynarodowej państw Zachodu, państw demokratycznych. (…) Potrzebna jest współpraca międzynarodowa i wymiana technologii, bo hakerzy atakują niestety wszystkich - dodał.
Bosak: służby nie dostarczają praktycznego wsparcia
- E-mail w ogóle nie jest narzędziem zbyt bezpiecznym. Jest narzędziem nieszyfrowanym, czy to jest mail prywatny czy publiczny - mówił Krzysztof Bosak.
Jego zdaniem "generalnie bezpieczeństwo poczty służbowej w Polsce jest często na niższym poziomie niż poczty prywatnej, dlatego że komercyjne serwery udostępniają w tej chwili dwuskładnikowe logowanie, natomiast poczta służbowa często działa wolniej, nie ma dwuskładniowego logowania".
- Warto dodać, że właściwie służby w tej chwili żadnego praktycznego wsparcia politykom w zakresie zachowania bezpieczeństwa nie tylko nie dostarczają, ale nie dają możliwości stworzenia prywatnych kont e-mail - zwrócił uwagę.
Dera: politycy powinni uważać, co mają na skrzynkach
Minister w kancelarii prezydenta Andrzej Dera powiedział, że "ataki hakerów pojawiają się na najważniejsze instytucje rządowe i finansowe w całym świecie". - To jest pole walki dotyczące cyberbezpieczeństwa i z tym mają wszyscy problemy. Każdego z nas to może spotkać - dodał.
- Druga rzecz, fundamentalna. Dokumenty ściśle tajne, tajne, poufne są bardzo bezpieczne. One nie przechodzą drogą elektroniczną. W związku z powyższym nie ma żadnej możliwości, żeby ktoś się włamał na tę stronę - ocenił.
- Trzeba uważać. Każdy z nas, polityków, powinien uważać, co ma na skrzynce prywatnej, a co ma na skrzynce służbowej - podkreślił gość TVN24.
"Źle się stało z każdej strony"
W opinii wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego "źle się stało z każdej strony".
- Jedyna rzecz, która mnie interesuje, to to, co zrobić i czy zostaną zrobione kroki w tym kierunku, żeby jak najbardziej w przyszłości takie rzeczy się nie zdarzały - dodał.
Dera o słowach Baracka Obamy
Goście "Kawy na ławę" odnieśli się do słów byłego prezydenta USA Baracka Obamy, który w wywiadzie dla CNN krytycznie odniósł się do sytuacji w Polsce. - Gdy popatrzymy na takie miejsca, jak Węgry albo Polska, które nie miały takich demokratycznych tradycji jak my, nie były w nich tak mocno zakorzenione. A jednak jeszcze 10 lat temu były dobrze funkcjonującymi demokracjami, a stały się w gruncie rzeczy autorytarne - mówił Obama.
Zdaniem Andrzeja Dery, "demokracja jest wtedy, kiedy obywatele w wolnych, suwerennych i bezpośrednich wyborach decydują o tym, kto ma rządzić". - Nie zgadzam się z taką definicją demokracji, którą stosuje nasza opozycja, w szczególności Platforma Obywatelska, że demokracja jest tylko wtedy, kiedy oni rządzą. Kiedy oni nie rządzą, to już demokracja jest łamana - mówił.
Według prezydenckiego ministra, demokracja "to jest cały system prawny umożliwiający obywatelom wybór". – To nie jest tak, że jak rządzi prawica, to demokracji nie ma, a jak rządzi obóz liberalno-lewicowy, to wtedy jest – dodał.
Bosak: mamy w Polsce demokrację
- Jestem przekonany, że mamy w Polsce demokrację, chociaż bardzo niedoskonałą. Ona miała swoje niedoskonałości niezależnie, który rząd rządził – mówił Krzysztof Bosak.
Polityk Konfederacji zaznaczył, że w ciągu kilku lat rozmawiał z zagranicznymi dziennikarzami, którzy prosili go o wypowiedź w kwestii sytuacji wewnętrznej w Polsce. - W mediach międzynarodowych interpretację sytuacji w Polsce czy na Węgrzech dyktuje międzynarodowa intelektualna elita lewicowa. Oni mają pewne klisze, przez które odczytują nasze sytuacje – ocenił.
- Jedną z tych klisz jest to, że przez Europę przelewa się fala populizmów albo fala nacjonalizmów. Oni na bazie pojedynczego przypadku – brexitu – dobudowali sobie, że cała sytuacja w Europie idzie w prawicową stronę – dodał.
Leszczyna: powiedział to, co po cichu mówią wszyscy
Zdaniem Izabeli Leszczyny "Barack Obama powiedział głośno to, co po cichu mówią wszyscy przywódcy demokratycznego świata".
- Mógł tak powiedzieć, bo w czasie rządów PiS-u jest zupełnie inaczej, jeżeli chodzi o wolności obywatelskie i demokrację, niż było w czasie Platformy Obywatelskiej.
Zgorzelski: marka Polski straciła kompletnie na wartości
- Jest coś takiego w wymiarze międzynarodowym, jak reputacja kraju. Jest coś takiego, jak od 2004 roku wspólnie budowana przez nas, przez obywateli przede wszystkim, marka Polski – zwrócił uwagę wicemarszałek Zgorzelski.
- Ta marka była budowana zarówno w wymiarze międzynarodowym, gospodarczym, w postrzeganiu świata, przynależności do wolnego, europejskiego świata. To wszystko było mozolnie przez społeczeństwo obywatelskie naszego kraju budowane. Jak przyszli do władzy "Janusze" dyplomacji, to okazuje się, że ta marka straciła kompletnie na wartości – ocenił.
"Jest robiony klimat, którego ludzie obiektywnie myślący nie rozumieją"
Według wicemarszałka Czarzastego, w Polsce "jest robiony klimat w wielu sprawach, którego ludzie obiektywnie myślący nie rozumieją". - Jeżeli minister sprawiedliwości mówi o zarzutach prezesa NIK-u w stosunku do określonych polityków, mówi bez żadnej rozprawy sądowej, że ci ludzie są niewinni, to daje świadectwo, że jednym wolno wszystko, a drugim nie wolno nic – powiedział, odnosząc się do słów ministra Zbigniewa Ziobry, dotyczących zawiadomienia NIK ws. wyborów kopertowych.
- Jeżeli prezydent kraju daje decyzję o uniewinnieniu człowieka, który jeszcze nie został skazany, a ten człowiek przypadkiem jest szefem służb w Polsce, to czy jak ktoś to ogląda - bez względu na to, czy się nazywa Obama, czy się nie nazywa Obama – to myśli, że to jest normalna sytuacja? - pytał polityk Lewicy.
"To przede wszystkim świadczy o nim, a nie o Polsce"
Patryk Jaki podkreślił, że "autorytaryzm to system, w którym każda instytucja jest w jednych rękach o charakterystyce totalitarnej".
Odnosząc się do pojawiających się porównań rządów PiS w Polsce do władzy Alaksandra Łukaszenki na Białorusi, Jaki pytał, "czy my dzisiaj żyjemy w takim państwie", zwracając uwagę na przemoc stosowaną przez reżim białoruskiego prezydenta wobec opozycji.
- Jeżeli Barack Obama, szacowny polityk, opowiada takie banialuki, to to przede wszystkim świadczy o nim, a nie o Polsce – dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24