Jako parlamentarzyści korzystamy z żoną z możliwości wynajmowania mieszkania w Warszawie. Rozliczenia są pomiędzy kancelarią Sejmu a właścicielami - mówił w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Arkadiusz Myrcha, poseł KO, wiceminister sprawiedliwości. Sprawę mieszkania Myrchy i Kingi Gajewskiej komentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Arkadiusz Myrcha i Kinga Gajewska, posłowie i małżonkowie z Koalicji Obywatelskiej, pobierają przysługujący im dodatek mieszkaniowy na wynajem lokum w stolicy. Choć mieszkają razem, każde z nich dostaje zryczałtowaną kwotę blisko 4 tysięcy złotych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dwa dodatki, jedno mieszkanie poselskiego małżeństwa
W mediach społecznościowych pojawiła się kopia pisma Myrchy do komisji etyki poselskiej, dotyczącego oświadczenia majątkowego za 2022 rok. "Z uwagi na obowiązki poselskie dużą część roboczych dni spędzam w Warszawie. Aby zapewnić dzieciom miejsce w publicznych placówkach wychowawczych, musiałem zostać podatnikiem w Warszawie. Zatem warszawskie miejsce zamieszkania jest na potrzeby czysto podatkowe" - głosi to ujawnione pismo. Ani Myrcha, ani komisja etyki nie potwierdziły autentyczności pisma.
Hołownia: jest coś, z czym mam kłopot
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia był pytany w środę o tę sprawę przez dziennikarzy. Jak ocenił, "to nie jest kwestia samych dodatków mieszkaniowych, bo one posłom po prostu przysługują". - Poza tym ja mam olbrzymi szacunek do rodzin i to jeszcze z trójką dzieci, w których i matka i ojciec zajmują się aktywnie służbą dla państwa i godzą to z wieloma rodzicielskimi obowiązkami. Pełen szacunek - powiedział marszałek Sejmu.
- Jest jedna rzecz w tej sprawie, która budzi moją poważną wątpliwość - podkreślił Hołownia i dodał, że chodzi o oświadczenie Myrchy, że miejsce zamieszkania w Warszawie jest wyłącznie dla celów podatkowych. - To jest coś, z czym mam kłopot. Albo mieszkasz i jesteś zameldowany i sprawa jest jasna, albo mieszkasz gdzieś indziej, ale jednak piszesz, że zameldowany (...) jesteś gdzieś indziej, bo jest jakaś korzyść podatkowa lub dla dzieci przedszkole, albo coś innego - mówił Hołownia.
Według marszałka Sejmu, "w tej sprawie stosowne komisje powinny swoje zdanie przedstawić". - Będę w dialogu i z komisją etyki, i z komisją regulaminową, i z komisją spraw poselskich, żebyśmy po pierwsze uzyskali jasne stanowisko posła Myrchy, co on na to w tej sytuacji, a po drugie, żeby tak zabezpieczyć system, aby więcej tego typu rzeczy się nie pojawiały i nie przechodziły - zapewnił Hołownia.
- To nie tak powinno wyglądać, nie powinniśmy pisać takich rzeczy i takich rzeczy robić. Tu nie mam wątpliwości - podkreślił marszałek Izby.
Myrcha: wynajmujemy mieszkanie, rozliczeniami zajmuje się kancelaria Sejmu
Myrcha w rozmowie z dziennikarzem TVN24 powiedział w środę, że dom, który budują z żoną w Błoniu "jest na wykończeniu", ale "zostało jeszcze trochę prac wykończeniowych". - On nie jest na tyle przygotowany, żeby tam dzieci mogły bezpiecznie mieszkać na co dzień - podkreślił.
- Nie mamy miejsca zamieszkania w Warszawie, jedyne, jakie mamy w tej chwili wspólne, to w Toruniu. Jako parlamentarzyści korzystamy z możliwości wynajmowania mieszkania w Warszawie. Rozliczenia są pomiędzy kancelarią Sejmu a właścicielami (wynajmowanego mieszkania - red.) - dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24