Wczoraj na wiecu Nawrockiego, dziś u prezydenta. Andrzej Duda spotkał się z Georgem Simionem

002_Andrzej_Duda_spotkanie_Georg_Simion_14-05-2025_MB1_8731
George Simion i Karol Nawrocki na wiecu w Zabrzu
Źródło: TVN24

Prezydent Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim skrajnie prawicowego polityka George Simiona, lidera rumuńskiej nacjonalistycznej partii AUR. Kancelaria prezydenta przekazała, że głównym tematem rozmowy były relacje dwustronne między Polską a Rumunią.

Kluczowe fakty:
  • Andrzej Duda spotkał się z Georgem Simionem w Pałacu Prezydenckim.
  • Lider partii AUR, zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii, znany jest ze swoich skrajnie prawicowych poglądów.
  • Wcześniej rumuński polityk uczestniczył w wiecu kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego.

O spotkaniu Andrzeja Dudy z wiceprzewodniczącym grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR), liderem nacjonalistycznej partii AUR i zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii poinformowała w środę w mediach społecznościowych kancelaria prezydenta.

Przekazała, że w rozmowach uczestniczyli także szefowa KPRP Małgorzata Paprocka, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Wojciech Kolarski i szef grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, polityk PiS Mateusz Morawiecki.

"Głównym tematem rozmowy były relacje dwustronne między Polską a Rumunią" - przekazała kancelaria prezydenta.

Simion uzyskał najwyższe poparcie w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Rumunii. W najbliższą niedzielę w drugiej turze będzie z nim rywalizował proeuropejski burmistrz Bukaresztu Nicosur Dan.

Simion na wiecu Nawrockiego

We wtorek Simion uczestniczył w wiecu Karola Nawrockiego w Zabrzu i zachęcał do głosowania na kandydata PiS na prezydenta. - Przyszły prezydent Rumunii, przyszły prezydent Polski – powiedział Nawrocki, witając Simiona. - Wspólnie, gdy wygra George, wspólnie, gdy wygramy my, drodzy państwo, 18 maja będziemy budować Europę wartości, Europę ojczyzn, w której nie damy UE się scentralizować i zrobić z Polski i Rumunii swoich województw – oświadczył wówczas Nawrocki.

Kim jest George Simion

Wybory prezydenckie w Rumunii trzeba było powtórzyć po tym, jak w grudniu nakazał to sąd. Powodem były zarzuty dotyczące nieprawidłowości podczas ubiegłorocznej kampanii zwycięzcy pierwszej tury - prorosyjskiego radykała Calina Georgescu, i możliwy wpływ Rosji na nią. Georgescu zakazano też startu w ponownych wyborach.

Lider AUR oceniał podczas kampanii tę decyzję sądu jako "zamach stanu". W ostatnim czasie twierdził też, że gdyby wygrał, mógłby mianować Georgescu premierem.

George Simion utrzymuje regularne kontakty z Prawem i Sprawiedliwością. W marcu z wizytą w Bukareszcie był były premier Mateusz Morawiecki, aby udzielić kandydatowi AUR oficjalnego poparcia. Z kolei Simion wyrażał później poparcie dla kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego. Tak jak we wtorek w Zabrzu.

George Simion w 2019 roku po raz pierwszy wystartował w wyborach. Bez powodzenia ubiegał się wówczas o mandat w Parlamencie Europejskim. 

Kilka miesięcy później został jednym z założycieli Związku na rzecz Jedności Rumunów (AUR). W zorganizowanych w 2020 roku wyborach grupa zdobyła 9 procent poparcia i dostała się do rumuńskiego parlamentu. Do 2022 roku Simion był - obok Claudiu Târziu - jednym z jej dwóch współprzewodniczących, by później objąć wyłączne kierownictwo w partii. Pod jego przewodnictwem ugrupowanie zyskało na popularności. Aktualnie jest drugą co do wielkości siłą w rumuńskim parlamencie. 

Na swojej stronie internetowej AUR przedstawia się jako "alternatywa dla antynarodowych rządów zainstalowanych po 1989 roku". Za podstawy swojego programu przyjmuje "wiarę, naród, rodzinę i wolność". Politolodzy określają to ugrupowanie mianem konserwatywnego i skrajnie prawicowego. Zwracają też uwagę na antyzachodnie czy prorosyjskie elementy jego polityki.

George Simion - lider nacjonalistycznej partii AUR w Rumunii
George Simion - lider nacjonalistycznej partii AUR w Rumunii
Źródło: PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Krytykuje pomoc Ukrainie, chwali Trumpa

Jeśli chodzi o kwestie dotyczące polityki zagranicznej, Simion wielokrotnie krytykował udzielanie przez Bukareszt wsparcia wojskowego Ukrainie i kierował pod adresem władz w Kijowie zarzuty o złe traktowanie rumuńskiej mniejszości. Jego zdaniem rząd powinien zakończyć wsparcie finansowe dla ukraińskich uchodźców, gdyż najważniejszą odpowiedzialnością władz Rumunii jest poprawa sytuacji gospodarczej własnych obywateli.

Jednocześnie Simion dystansuje się od prorosyjskiej linii najbardziej radykalnej części rumuńskiej sceny politycznej. Uważa, że ewentualne wystąpienie kraju z NATO byłoby "katastrofą", rosyjskiego przywódcę Władimira Putina nazywa zbrodniarzem wojennym i krytykuje wysuwane przez skrajnych polityków roszczenia wobec ziem ukraińskich. - Nie będziemy wysyłać wsparcia wojskowego Ukrainie, ale nie czyni nas to opcją prorosyjską - przekonywał lider nacjonalistycznego ugrupowania.

Chwalił także Donalda Trumpa za jego działania na rzecz pokoju w Ukrainie. Podkreślał słuszność apelu prezydenta USA, aby kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego wydawały więcej na obronność.

Simion postuluje powrót do "normalności" i wartości chrześcijańskich, podkreśla znaczenie rodziny i tradycyjnych ról płci. Według niego zagrożeniem są "lewicowe ruchy woke", idea Black Lives Matter czy transhumanizm, które - jak twierdzi - skutecznie zinfiltrowały zachodnie media i uczelnie.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: