Czterolatek sam jechał autobusem, zareagował kierowca. Nagranie

1 (45)
4-latek sam w autobusie we Wrocławiu
Źródło: Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia

Prawie czteroletni chłopiec podróżował samotnie autobusem MPK we Wrocławiu. Dziecko przejechało cztery przystanki, nie wzbudzając niczyjej uwagi. Dopiero gdy maluch próbował wysiąść, zareagował kierowca.

Do zdarzenia doszło we Wrocławiu. - Na przystanku chłopiec wysiadł i wsiadł ponownie. Był zupełnie sam i to zwróciło moją uwagę. Zaprowadziłem malucha na przednie siedzenie, wtedy pomoc zaoferowała jedna z pasażerek i wezwaliśmy policję. Musiałem zjechać z trasy. Razem z chłopcem zaczekaliśmy na funkcjonariuszy na przystanku - opowiada pan Ryszard, kierowca MPK Wrocław.

4-latek sam w autobusie we Wrocławiu
4-latek sam w autobusie we Wrocławiu
Źródło: Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia

W tym czasie chłopiec był już poszukiwany - jego zaginięcie zostało natychmiast zgłoszone przez zaniepokojonych rodziców.

- Według relacji rodziców, chłopiec bawił się z tatą na boisku. W pewnym momencie uciekła mu piłka. Pobiegł za nią i zniknął za krzakiem. Ojciec dziecka pobiegł za synem od razu. Chłopiec najprawdopodobniej przestraszył się szczekającego psa. Musiał wsiąść do autobusu po tym, jak zniknął tacie z pola widzenia. Zaniepokojeni rodzice natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Zgłosili też samowolne oddalenie się chłopca na policję - informuje aspirant sztabowy Anna Nicer z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Chłopiec jest już bezpieczny i znajduje się pod opieką rodziców. 

To nie pierwszy raz, kiedy kierowcy i motorniczowie MPK Wrocław reagują. W tym roku motorniczy zauważył psa, który wsiadł do tramwaju. W ubiegłym roku kierowca autobusu uratował życie chłopca, który zadławił się i zaczął się dusić. Zatrzymał pojazd i ruszył na pomoc dziecku.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: