Zarzut zabójstwa usłyszała 36-letnia policjantka z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach. - Ofiara została ugodzona ostrym narzędziem w okolice klatki piersiowej - przekazała prokuratura. Sąd zastosował wobec kobiety tymczasowy areszt na trzy miesiące.
Jak przekazała nam młodsza aspirant Agnieszka Olszowy-Szydło, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach, informację o tym, że w jednym z domów w Zagorzycach znajduje się ciało mężczyzny ropczycka policja otrzymała w poniedziałek, 12 maja, o godzinie 7.05. Zgłaszającą była 36-letnia policjantka miejscowej komendy policji.
- W tym samym dniu funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Rzeszowie zatrzymali kobietę. To policjantka z 14-letnim stażem, pracowała w wydziale kryminalnym, ostatnio w dochodzeniowo-śledczym - przekazała nam oficer prasowa.
Dodała, że w domu nigdy nie było interwencji związanych z przemocą w rodzinie, nie była też ona objęta procedurą Niebieskiej Karty.
- Wobec policjantki została wdrożona procedura wydalenia jej ze służby - powiedziała nam oficer prasowa KPP w Ropczycach.
Usłyszała zarzut zabójstwa
Policjantka - Barbara P. - usłyszała zarzut z artykułu 148 par. 1, który dotyczy zabójstwa. Jak przekazał Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, która 13 maja wszczęła śledztwo w tej sprawie zdarzenia, kobieta nie przyznała się do popełnienia zarzucanego czynu i złożyła wyjaśnienia, odpowiadając jedynie na pytania obrońcy.
- Z dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego, w tym oględzin miejsca zdarzenia, zabezpieczonych śladów kryminalistycznych, nagrań monitoringu, zapisu rozmowy z numerem alarmowym 112 oraz wstępnych wyników sekcji zwłok, wynika, że ofiara została ugodzona ostrym narzędziem w okolice klatki piersiowej. Zadana rana kłuta w okolicy przysercowej doprowadziła do śmierci pokrzywdzonego - poinformował w Krzysztof Ciechanowski.
Prokurator złożył do Sądu Rejonowego w Rzeszowie wniosek o zastosowanie wobec 36-latki środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, na co sąd w środę się zgodził. - Ze względu na dobro toczącego się postępowania prokuratura na obecnym etapie nie udziela dalszych informacji - przekazał prok. Ciechanowski.
Jak podaje TVP Rzeszów, powołując się na rozmowę z obrońcą 36-latki, kobieta "kategorycznie nie przyznaje się do zarzutu i złożyła obszerne wyjaśnienia".
Za zabójstwo grozi dożywocie.
Autorka/Autor: red/PKoz
Źródło: tvn24.pl, TVP Rzeszów
Źródło zdjęcia głównego: FotoDax/Shutterstock