"Andrzej Duda do debaty przygotowuje się sam"

Sztab zaprezentował nowy spot
Sztab zaprezentował nowy spot
Źródło: tvn24
Przed debatą trzeba się wyciszyć. Do tego nie potrzeba speców od marketingu - powiedział Marcin Mastalerek, odnosząc się do przygotowań Andrzeja Dudy do decydującej debaty w TVN, TVN24 i TVN24BiS. Podczas konferencji prasowej został zaprezentowany nowy spot Andrzeja Dudy.

Andrzej Duda i Bronisław Komorowski spotkają się dziś po "Faktach" w prezydenckiej debacie #CzasDecyzji w TVN, TVN24 i TVN24 Biznes i Świat.

Jak powiedział Marcin Mastalerek, rzecznik PiS, Andrzeja Dudę przygotowało w tej kampanii 250 spotkań w miastach powiatowych, dziesiątki tysięcy kilometrów, tysiące uściśniętych dłoni i wiele trudnych rozmów. - To było przygotowanie Andrzeja Dudy do debaty - dodał.

Jak mówił, dzisiaj kandydat przygotowuje się sam. - Oczywiście przed taką debata trzeba się wyciszyć. Do tego nie potrzeba speców od marketingu. Do tego lepiej przygotowują spotkania, rozmowy - podkreślił Mastalerek.

"Nie da się sztuczkami oszukać Polaków"

Beata Szydło powiedziała, że obaj kandydaci - ma nadzieję - przygotowują się do merytorycznej rozmowy. - Mam nadzieję, że Bronisław Komorowski na tej debacie będzie chciał rozmawiać o sprawach Polaków, czyli jak żyje się zwykłemu obywatelowi, a nie będzie koncentrował się tylko i wyłącznie na sztuczkach, które mu wymyślą różnego rodzaju spece od wizerunku i manipulacji - dodała.

- Jeżeli ktoś myśli, że pięć lat można być słabym prezydentem, później zostać przygotowanym przez speców od szukania haków i czarnego PR-u, wyjść i wygrać wybory, to myślę, że się rozczaruje - stwierdził rzecznik PiS.

Jak mówił, widział rozczarowanie na twarzy Komorowskiego po pierwszej turze wyborów, ale - jak stwierdził - sztab prezydenta nie wyciągnął wniosków. - Całą kampanię Bronisław Komorowski zajmował się Andrzejem Dudą. Polacy pokazali żółtą kartkę za taką kampanię i mam nadzieję, że dostanie czerwoną - dodał.

"Nie zostały złamane żadne przepisy"

Beata Szydło odniosła się również do pytań sztabu Bronisława Komorowskiego ws. zatrudnienia Andrzeja Dudy na uczelni w Poznaniu i tego, czy złamał prawo. Kandydat PiS, który jest pracownikiem Katedry Prawa Administracyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego w międzyczasie pracował bowiem na Wyższej Szkole Pedagogiki i Administracji w Poznaniu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa o szkolnictwie wyższym, Duda powinien był uzyskać wcześniej zgodę rektora UJ. Rzecznik krakowskiej uczelni twierdzi, że kandydat o tę zgodę nie występował.

Szydło powiedziała, że w tej sprawie oświadczenie zostało przesłane już wczoraj. - Gdyby panowie ze sztabu Komorowskiego czytali ze zrozumieniem, to w oświadczeniu jest wszystko jasno napisane. Nie zostały złamane żadne przepisy prawa. Wszystko odbywało się tak, jak powinno się odbyć - przekazała szefowa sztabu Dudy.

ZAPRASZAMY NA NASZĄ SPECJALNĄ STRONĘ DOT. DRUGIEJ TURY WYBORÓW

Potrzeba nadziei

"Potrzeba nadziei". Nowy spot Andrzeja Dudy

Autor: js/ja / Źródło: tvn24

Czytaj także: