Szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak poinformował w czwartek, że zwrócił się do ministra finansów Andrzeja Domańskiego o "niezwłoczne" wskazanie podstawy prawnej jego wniosku. Domański dzień wcześniej skierował do PKW prośbę o wykładnię uchwały, w której Komisja przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS, realizując decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego.
Minister finansów Andrzej Domański poinformował w środę, że zwrócił się do Państwowej Komisji Wyborczej o wykładnię podjętej przez nią pod koniec grudnia uchwały w sprawie pieniędzy dla PiS. PKW przyjęła wtedy sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS, realizując decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego.
Szef PKW zabiera głos
Szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak w odpowiedzi na pismo ministra zwrócił się - jak poinformowano w czwartek na stronie PKW - z prośbą o "niezwłoczne" wskazanie podstawy prawnej wniosku o wykładnię uchwały nr 421/2024 Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 30 grudnia 2024 r. ws. sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych z 2023 r.
Zaznaczył przy tym, że szef MF może skorzystać z opinii ekspertów prawnych, w tym także byłych i obecnych członków PKW.
Czytaj również: Jest pełna treść listu ministra Domańskiego do PKW
Marciniak przekazał ponadto, że podstawą prawną uchwały jest art. 145 paragraf 6 Kodeksu wyborczego. Stanowi on, że jeżeli Sąd Najwyższy uzna skargę pełnomocnika finansowego za zasadną, Państwowa Komisja Wyborcza niezwłocznie postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego.
"Tym samym w tej sprawie znajduje zastosowanie wielokrotnie analizowana w orzecznictwie i doktrynie paremia prawnicza: clara non sunt interpretanda (to, co jest jasne, nie podlega interpretacji)" - czytamy w piśmie Marciniaka.
Marciniak o "wyrwanym z kontekstu" fragmencie
Dodał, że "w przedmiotowej sprawie zastosowanie ma także prezentowane od lat przez Państwową Komisję Wyborczą stanowisko, zgodnie z którym procedura wyborcza została całościowo i kompleksowo uregulowana w Kodeksie wyborczym, a tym samym w procedurze tej nie mają zastosowania przepisy innych procedur, w tym Kodeksu postępowania administracyjnego".
"Jest to pogląd utrwalony również w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów administracyjnych. Z kolei zacytowany przez Pana Ministra, wyrwany z kontekstu, fragment zdania z mojego wywiadu udzielonego telewizji TVN24 'każdy na swój sposób rozumie treść tej uchwały' (str. 4 pisma), stanowił jedynie taktowną odpowiedź na przedstawioną przez prowadzącą wywiad prośbę o ustosunkowanie się do stwierdzenia prof. Andrzeja Zolla, że uchwała Państwowej Komisji Wyborczej była 'niekonsekwentna'" - czytamy dalej.
"Ponadto trzeba podkreślić, że Minister Finansów nie jest stroną ani uczestnikiem postępowania w sprawie przyjęcia lub odmowy przyjęcia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego" - napisał szef Komisji.
Wspomniana przez Marciniaka rozmowa odbyła się 30 grudnia w "Faktach po Faktach" w TVN24. Szef PKW odniósł się wtedy między innymi do opinii byłego szefa PKW profesora Andrzeja Zolla, który mówił, że w decyzji PKW widzi "pełną niekonsekwencję".
- Sądzę, że wszyscy (każdy - red.) na swój sposób rozumie treść tej uchwały. Pełen szacunek dla pana profesora Zolla, pierwszego przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, ale do 1993 roku, a więc (to była - red.) zupełnie inna epoka - mówił w "Faktach po Faktach" Marciniak.
Dopytywany, czy decyzja PKW o przyjęciu sprawozdania komitetu PiS uspokoiła sytuację, jeżeli chodzi o rozstrzyganie o ważności kolejnych wyborów, odparł: - Mam nadzieję, że (to - red.) uspokoiło atmosferę.
CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ: Szef PKW o decyzji w sprawie pieniędzy dla PiS
"Przyłączam się do apelu o zaprzestanie ataków"
W oświadczeniu z czwartku przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej oznajmił też, że "jako sędzia orzekający blisko 30 lat w sprawach podatkowych byłem i jestem pełen uznania dla pasji i zaangażowania ze strony często niedocenianych pracowników aparatu skarbowego".
"Dlatego też przyłączam się do apelu o zaprzestanie ataków, o których mowa w oświadczeniu Pana Ministra, przy czym wskazuję, że takie ataki czynione są niestety także na członków Państwowej Komisji Wyborczej, jak i pracowników Krajowego Biura Wyborczego, czemu ze swej strony również się stanowczo sprzeciwiam" - dodał.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP