Bezpieczeństwo Polski i tej części Europy w XXI wieku zależy od wsparcia i obecności Stanów Zjednoczonych - stwierdził w czwartek szef MON Tomasz Siemoniak po spotkaniu w Warszawie z sekretarzem obrony USA Chuckiem Hagelem, który przebywa od czwartku z dwudniową wizytą w Polsce. - Polska jest dla Stanów Zjednoczonych sojusznikiem strategicznym i starym przyjacielem - podkreślił sekretarz obrony.
Po spotkaniu z amerykańskim sekretarzem obrony Tomasz Siemoniak przypomniał m.in. ustanowiony 32 lata temu, w czasie stanu wojennego przez prezydenta Ronalda Reagana dzień solidarności z Polską.
- Dzisiaj potrzebujemy tej solidarności jako sojusznicy, wierząc, że aktywna obecność Stanów Zjednoczonych w Europie zapewnia naszemu kontynentowi bezpieczeństwo rozwój i demokrację - powiedział Siemoniak.
"Skuteczność naszych wysiłków zależy od wsparcia USA"
Zaznaczył, że wyrazem tej solidarności jest silne NATO, oparte o USA i Europę, która musi robić więcej dla swojego bezpieczeństwa. Zdaniem Siemoniaka wydarzenia w Europie i blisko jej granic - w Afryce Północnej i Syrii - nakazują poważnie traktować zagrożenia i wzmacniać Sojusz Północnoatlantycki.
- Polska jest gotowa do realnych i konkretnych działań w tym obszarze, modernizując siły zbrojne wielkim wysiłkiem finansowym swoich obywateli i organizując regionalną politykę bezpieczeństwa - zadeklarował szef MON.
- Skuteczność tych działań i naszych wysiłków zależy od wsparcia i obecności Stanów Zjednoczonych. Nie ma myślenia o bezpieczeństwie Polski i tej części Europy w XXI w. bez Stanów Zjednoczonych - podkreślił Siemoniak. Poinformował, że rozmowy dotyczyły m.in. współpracy wojskowej, w tym misji w Afganistanie i wspólnych ćwiczeń, oraz sytuacji na Ukrainie. Odnotowano też - jak mówił Siemoniak - przebiegające zgodnie z harmonogramem prace nad amerykańskim systemem obrony przeciwrakietowej w Europie, obejmujące instalację w Redzikowie.
"Polska silnym partnerem w ramach NATO"
Chuck Hagel podkreślił z kolei dotychczasowe i obecne zaangażowanie Polski w misje międzynarodowe. - Głęboko doceniamy udział Polski w misjach w Iraku oraz Afganistanie - zaznaczył sekretarz obrony USA. Jako kolejny przykład dobrej współpracy między Polską a USA Hagel wymienił obronę przeciwrakietową. Zapewnił, że Stany Zjednoczone są nadal "zdecydowanie zaangażowane" w rozmieszczenie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce.
- Liczymy na to, że zostanie to zrealizowane w ramach trzeciego etapu wprowadzania europejskiej części systemu antyrakietowego w 2018 roku - powiedział Hagel. Dodał, że w 1999 roku głosował za wejściem Polski do NATO. - Jestem z tego dumny. Polska stała się silnym partnerem w ramach NATO - podkreślił.
Polskie pochodzenie
Przypomniał, że jego rodzina pochodzi z Polski. - Cieszę się bardzo, że jestem znowu w Polsce, chociaż jest to moja pierwsza wizyta jako sekretarza obrony USA - powiedział.
Hagel od czwartku przebywa z dwudniową wizytą w Polsce. W planie ma m.in. spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim, premierem Donaldem Tuskiem, ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim i ministrem obrony Tomaszem Siemoniakiem.
Po uroczystym powitaniu w Warszawie sekretarz wraz z szefem MON złożył wizytę w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu, gdzie stacjonują samoloty C-130 Hercules, pozyskane przez Polskę od Stanów Zjednoczonych w ramach pomocy wojskowej. Odwiedził również okolice Kiszkowa (Wielkopolskie), skąd pochodzą jego przodkowie. 68-letni Chuck Hagel, członek Partii Republikańskiej, dwukrotnie odznaczony za służbę w Wietnamie Purpurowym Sercem, kieruje Pentagonem od lutego 2013 roku. Jest pierwszym weteranem na tym stanowisku.
Autor: kg/kka/kwoj / Źródło: PAP