Stanął na Dachu Afryki. Powiedział przewodnikom, że chwilę odpocznie

doba 06
Organizator ostatniej wyprawy Aleksandra Doby o okolicznościach śmierci podróżnika
Źródło: TVN24

Aleksander Doba zmarł w poniedziałek po zdobyciu Kilimandżaro. - Był świadomy, szczęśliwy, spełniał swoje marzenie - mówił o drodze podróżnika na afrykański szczyt Łukasz Nowak, organizator jego ostatniej wyprawy.

Aleksander Doba jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki. Zmarł w poniedziałek na najwyższym szczycie Afryki - Kilimandżaro.

- Wczoraj wieczorem zszokowała nas i zasmuciła wiadomość o śmierci naszego przyjaciela Aleksandra Doby podczas zdobywania Kilimandżaro. Czekamy na oficjalne przyczyny zgonu. Nie chcemy spekulować - powiedział w rozmowie z TVN24 Łukasz Nowak z firmy Soliści, organizator wyprawy.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

"Zmarł, realizując swoje ogromne marzenie, zdobywając dach Afryki"

Poinformował, że Aleksander Doba zdobył Kilimandżaro - 5895 metrów nad poziomem morza - w poniedziałek o godzinie 11. - Wchodził na szczyt z dwoma przewodnikami. Kiedy spotkał się z grupą, która akurat wracała, mówił, że czuł się super, robił zdjęcia, mówił, że idzie po Dach Afryki. Był świadomy, szczęśliwy, spełniał swoje marzenie - mówił organizator wyprawy.

- Na szczycie Aleksander czuł się dobrze, przed pamiątkowym zdjęciem poprosił przewodników, którzy z nim byli, o to, czy może chwilę odpocząć. Stracił przytomność, a następnie funkcje życiowe - mówił. Doba - dodał - "zmarł, realizując swoje ogromne marzenie, zdobywając dach Afryki".

Aleksander Doba
Aleksander Doba
Źródło: TVN24

Nowak powiedział, że "ratownicy przystąpili do reanimacji, ale funkcji życiowych nie udało się przywrócić, powiadomiono służby". - Rozpoczęła się akcja sprowadzania ciała Aleksandra ze szczytu. Trwała ponad 20 godzin - przekazał.

Czytaj więcej: "Próbował wszystkiego, bo chciał, żeby życie miało sens"

Aleksander Doba
Aleksander Doba
Źródło: Marcin Bielecki/PAP

Pierwszy człowiek, który przepłynął Atlantyk kajakiem

Aleksander Doba trzykrotnie samotnie przepłynął kajakiem Atlantyk. Pierwsza przeprawa odbyła się z Afryki do Ameryki Południowej. Doba wystartował ze stolicy Senegalu, Dakaru 26 października 2010 roku. Po blisko 99 dniach i przebyciu 5394 kilometrów 2 lutego 2011 roku dotarł do Acarau w Brazylii. Dzięki tej wyprawie zapisał się na kartach historii jako pierwszy człowiek, który samotnie przemierzył kajakiem te wody. Kolejne wyprawy kajakiem przez Atlantyk odbyły się na przełomie 2013 i 2014 roku oraz w 2017 roku.

Doba otrzymał tytuł "Podróżnika Roku 2015" w plebiscycie "National Geographic". W 2018 roku został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Czytaj także: