Informacja o aktach dywersji w województwie lubelskim i mazowieckim odbiła się w zagranicznych mediach szerokim echem. Brytyjski "Guardian" prowadził nawet z tych wydarzeń relację na żywo, a dziennikarze ostrzegali, że "można się teraz spodziewać dalszych reakcji ze strony Polski i sojuszników".
Jak zwraca uwagę Reuters, incydenty, o których poinformowano w niedzielę i poniedziałek to nie pierwsze, sabotażowe ataki wymierzone w Polskę. "Wybuch na linii Warszawa-Lublin jest następstwem fali podpaleń, sabotażu i ataków cybernetycznych, które dotknęły Polskę i inne kraje europejskie od początku wojny na Ukrainie" - wskazano.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji
I choć premier Donald Tusk nie wskazuje wprost na sprawców, nie bez przyczyny podejrzenia ponownie padają na Kreml. "Przywódcy europejscy powiązali Rosję z szeregiem zagrożeń hybrydowych obserwowanych na całym kontynencie w ostatnich miesiącach - od sabotażu bałtyckich kabli internetowych i energetycznych po naruszenia przestrzeni powietrznej" - podkreśla komentujący sprawę dziennik "Financial Times".
Z kolei "Newsweek" zwrócił uwagę, że "Polska jest sojusznikiem NATO i centrum wsparcia Zachodu dla wojny Ukrainy z rosyjskimi najeźdźcami" i to powód, dla którego jest atakowana.
Atak na "strategiczny szlak"
Portal Politico i francuski dziennik "Liberation" podkreślają, że trudno uznać, by zaatakowana trasa kolejowa została wybrana przypadkowo. "Trasa kolejowa Warszawa-Lublin jest jedną z najbardziej ruchliwych w kraju, łącząc stolicę z największym miastem wschodniej Polski i kolejnymi miejscowościami w kierunku Ukrainy" - odnotował Politico.
Liberation wyjaśnia, że trasa ta "czyni ją strategicznym szlakiem dostaw pomocy humanitarnej z Zachodu do kraju Wołodymyra Zełenskiego, który jest atakowany przez Rosję od 2022 roku. Mogła zatem zostać zaatakowana również w innych punktach".
Takie obserwacje potwierdza też włoska prasa. "Polska twierdzi, że Rosja zintensyfikowała działania hybrydowe przeciwko niej ze względu na wsparcie tego kraju dla Kijowa w wojnie z Moskwą" - czytamy na portalu dziennika "Il Messaggero".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Mieliśmy w tej sprawie dużo, dużo szczęścia"
Dlatego w Warszawie panuje powszechna obawa przed rosyjskim sabotażem - uważa niemiecki "Der Spiegel". "Sieć kolejowa jest uważana za szczególnie prawdopodobny cel, ponieważ wiele transportów wojskowych na Ukrainę przechodzi przez Polskę" - czytamy.
Portal stacji CNN podsumowuje zaś wydarzenia ostatnich dni w Polsce pisząc, że ostatni akt sabotażu to "najnowszy z całej serii incydentów w Europie, które postawiły kontynent w stan gotowości".
Autorka/Autor: Andżelika Maj, asty/adso
Źródło: TVN24