Nadzwyczajne posiedzenie komitetu zapowiedział w poniedziałek premier Donald Tusk. Poinformował wówczas, że wezmą w nim udział także dowódcy wojskowi, szefowie służb i przedstawiciel prezydenta. Pierwsze obrady w Ministerstwie Obrony Narodowej, na których obecny był premier Donald Tusk, rozpoczęły się we wtorek około godziny 9 i zakończyły po godzinie 10.
Po godzinie 17 rozpoczęło się kolejne posiedzenie komitetu. Jak przekazały służby prasowe MON oraz Centrum Informacyjne Rządu, brali w nich udział m.in. ministrowie z resortów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, szefowie służb oraz najważniejsi dowódcy wojskowi. Posiedzenie skończyło się po godzinie 18 i trwało około godzinę.
Na miejscu pojawili się m.in. wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek czy wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki. Jak przekazała reporterka TVN24 Michalina Czepita, na popołudniowych obradach nie było premiera Tuska. Gospodarzem spotkania był wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Obrady komitetu miały związek z wydarzeniami, do których doszło w dniach 15-17 listopada na trasie kolejowej Warszawa - Lublin. W wyniku pierwszego z nich zniszczono fragment torów w pobliżu stacji PKP Mika w powiecie garwolińskim na Mazowszu. Z kolei w pobliżu miejscowości Gołąb w powiecie puławskim na Lubelszczyźnie, z powodu uszkodzonej linii kolejowej, do gwałtownego hamowania został zmuszony maszynista pociągu wiozącego 475 pasażerów. Nikomu nic się nie stało. Kilkaset metrów od tego miejsca znaleziono na torach obejmę, która zagrażała pociągom.
Premier Tusk o aktach dywersji na kolei: ustalono sprawców
Szef rządu we wtorek po godzinie 13 przedstawił w Sejmie informację na temat dywersji na kolei. Poinformował, że służbom udało się ustalić sprawców i są nimi dwie osoby z ukraińskim obywatelstwem, które od dłuższego czasu współpracowały z rosyjskimi służbami. Podejrzani zbiegli na Białoruś, a premier przekazał, że zlecił szefowi MSZ Radosławowi Sikorskiemu podjęcie działań dyplomatycznych zmierzających do przekazania ich Polsce.
Tusk zapowiedział również, że wyda zarządzenie o wprowadzeniu trzeciego stopnia alarmowego Charlie na określonych liniach kolejowych.
Prokuratura poinformowała w poniedziałek o wszczęciu śledztwa "w sprawie aktów dywersji o charakterze terrorystycznym, wymierzonych w infrastrukturę kolejową i popełnianych na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej".
Jak podano w komunikacie, działania te sprowadziły bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Śledztwo jest prowadzone przez zespół prokuratorów. W jego skład wejdą prokuratorzy z mazowieckiego wydziału PZ PK oraz funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnego Biura Śledczego Policji.
Autorka/Autor: kgr/adso
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP