Minister: po detonacji ładunku przejechało tam dziewięć pociągów

Dariusz Klimczak
Klimczak o dywersji na kolei: pierwotny plan zamachowców się nie udał
Źródło: TVN24
Po zdetonowaniu ładunku wybuchowego pod torami kolejowymi, przejechało po nich dziewięć pociągów - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Przekazał, że dziesiąty pociąg, należący do regionalnego przewoźnika, zatrzymał się już w tym miejscu.

Premier Donald Tusk, udzielając informacji Sejmowi na temat aktów dywersji na kolejowej linii między Warszawą i Lublinem, poinformował, że sprawcami są dwie osoby z obywatelstwem ukraińskim, które uciekły na Białoruś.

W "Faktach po Faktach" w TVN24 minister infrastruktury Dariusz Klimczak mówił, że po tym, jak dywersanci zdetonowali ładunek wybuchowy pod torami w miejscowości Mika na Mazowszu, po miejscu tym przejechało dziewięć pociągów "o łącznej wadze ponad 13 tysięcy ton, które dopiero rozbiły ten uszkodzony fragment toru".

Uzupełnił, że dziesiąty pociąg, tym razem Kolei Mazowieckich, zatrzymał się w tym miejscu. O nieprawidłowościach w niedzielę rano informował maszynista dziewiątego pociągu. Minister mówił też, że zapoznał się z nagraniami kamer z tej maszyny, z których wynika, że jeszcze wtedy "fragment szyny istniał".

- Z informacji, którymi ja dysponuję, Intercity jako dziewiąty pociąg jeszcze przejechał po fragmencie toru, który był uszkodzony, ale jeszcze był w linii toru - doprecyzował minister.

Klimczak został też zapytany, jakie niebezpieczeństwo sprawiało założenie na torze obejmy w okolicy Puław. - Umieszczanie różnego rodzaju przedmiotów na torach, wokół urządzeń sterowania ruchem, to wszystko jest niebezpieczne, jest zabronione i surowo karane. Natomiast ten pierwotny plan zamachowców się nie udał, dlatego próbowali kolejnych sposobów. Na szczęście nie doszło do żadnej tragedii i na szczęście dzisiaj służby specjalne już wiedzą, kto do tego doprowadził - dodał minister. 

Wskazał też, że państwo polskie "próbuje odzyskać te osoby", żeby "tu były osądzone i spędziły resztę życia w więzieniu".

Klimczak: sygnał radio-stop będzie zaszyfrowany

Klimczak poinformował, że sygnał radio-stop, który służy do komunikacji między kolejarzami, "wkrótce będzie ukryty, zaszyfrowany". Ze względu na to, że ten system komunikacji jest analogowy, nieuprawnione osoby mogą doprowadzić do zatrzymania pociągu. - Z tym problemem, z którym dotychczas nie można było sobie poradzić, my sobie radzimy - dodał.

- Niebawem nie będzie żadnej możliwości ingerowania w systemy łączności kolejowej. Spędziliśmy nad tym (...) z ekspertami dużo czasu, żebym mógł dzisiaj powiedzieć, że jesteśmy na finale wdrożenia tych systemów - podkreślił.

Klimczak: wkrótce sygnał radio-stop na kolei zostanie zaszyfrowany
Źródło: TVN24

Głośnym echem w ubiegłym roku odbiły się doniesienia o nieplanowanych zatrzymaniach pociągów w Polsce. Powodowali je nieuprawnieni sprawcy, którzy mogli do tego doprowadzać za pomocą nieskomplikowanych, tanich narzędzi. Sprawę opisały dziennikarki "Czarno na białym" Katarzyna Lazzeri i Olga Orzechowska w reportażu "Przejazd niestrzeżony".

"Żaden incydent nie sparaliżuje polskiej kolei"

Minister został zapytany o wdrożenie projektu Europejskiego Systemu Zarządzania Ruchem Kolejowym, który miałby przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa na torach. - To jest system, który nie został zaimplementowany do ruchu kolejowego w Polsce przez naszych poprzedników. My staramy się, aby on został jak najszybciej wprowadzony w życie. Trwają negocjacje. Jesteśmy na ich finale z wykonawcą i rozpoczniemy jego instalowanie. Już wiemy, na jakich liniach - odpowiedział Klimczak.

- Od kiedy nasz zespół wszedł do Ministerstwa Infrastruktury, ale także do poszczególnych spółek kolejowych, w tym Polskich Linii Kolejowych, które są odpowiedzialne za realizację tego systemu, (...) robimy wszystko, aby żeby ucyfrowić i zabezpieczyć polską kolej - zapewnił.

Klimczak: żaden incydent nie sparaliżuje polskiej kolei
Źródło: TVN24

Gość TVN24 poinformował też, że zapoznał się z danymi o liczbie pasażerów od czasu informacji o dywersji. Zwrócił uwagę, że liczba ta nie spadła, za co podziękował widzom. - Żaden incydent, szczególnie zza wschodniej granicy, nie sparaliżuje polskiej kolei. Polska kolej jest bezpieczna i nie damy się zastraszyć - zaznaczył minister Klimczak.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: