Kobos nalegał, on "czuł się zastraszony". "Niecodzienne listy" wydrukował i zamknął w sejfie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
Dańda: z MSZ przyszło 17 maili z nazwiskami 286 obcokrajowców ubiegających się o wizy
Dańda: z MSZ przyszło 17 maili z nazwiskami 286 obcokrajowców ubiegających się o wizyTVN24
wideo 2/9
Dańda: z MSZ przyszło 17 maili z nazwiskami 286 obcokrajowców ubiegających się o wizyTVN24

Departament Konsularny MSZ wysłał 17 maili z nazwiskami 286 obcokrajowców z prośbą o priorytetowe potraktowanie - zeznał w poniedziałek przed komisją śledczą do spraw afery wizowej były konsul generalny RP w Hongkongu Aleksander Dańda. - Czułem, że jest to prośba sugerująca, że należy te wnioski rozpatrzyć. Dla mnie i moich pracowników były to dyspozycje, które powinniśmy w sposób poważny potraktować - powiedział.

Aleksander Dańda jest obecnie konsulem generalnym RP w Mumbaju, do września 2023 roku pełnił obowiązki konsula generalnego RP w Hongkongu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dziś przesłuchanie Mariusza Kamińskiego. Premier zwolnił go z obowiązku zachowania tajemnicy

Dańda zeznał w poniedziałek przed komisją, że pierwszy mail od Departamentu Konsularnego MSZ, który przekierowywał prośbę ówczesnego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka w sprawie aplikantów wizowych, wpłynął do konsulatu w Hongkongu 27 kwietnia 2022. Wyjaśnił, że korespondencja początkowo była adresowana do konsula RP w Manili i zawierała 124 nazwiska obcokrajowców.

- Po sprawdzeniu przez konsulat w Manili okazało się, że te osoby, mimo że mają obywatelstwo filipińskie, nie zapisały się w konsulacie w Manili. Wtedy wicedyrektor (Departamentu Konsularnego Beata) Brzywczy przesłała tego maila do mnie. Okazało się, że te osoby zapisały się u nas w Hongkongu w systemie e-konsulat i oczekiwały na wylosowanie terminu na złożenie wniosku wizowego. Był to pierwszy mail, który otrzymaliśmy z prośbą o priorytetowe potraktowanie wniosków i umożliwienie złożenia wniosków w jak najszybszym terminie - relacjonował świadek.

Pytany, ile Filipińczycy płacą pośrednikom za pomoc w uzyskaniu zezwoleń na pracę, świadek odpowiedział, że z informacji, które do niego docierały, to była kwota ok. 35 tys. dolarów hongkońskich, czyli ok. 18 tys. zł. Dodał, że o tej kwocie konsulat w Hongkongu informował Departament Konsularny MSZ w grudniu 2021, po spotkaniu z konsulem generalnym na Filipinach. - Wtedy otrzymaliśmy od niego taką informację, że tyle jest pobierane od wnioskujących - uściślił.

Zapytany, dlaczego wnioski wizowe obywateli Filipin były składane do konsulatu w Hongkongu, zaznaczył, że procedura powinna się odbywać w Manili, zgodnie z prawem filipińskim. - Natomiast zgodnie z prawem lokalnym Hongkongu i prawem polskim te pracownice mogły składać wnioski u nas ze względu na zmianę w ustawie o cudzoziemcach i wnioskowanie o wizę u nas nie wymagało ze strony obywatelek Filipin przechodzenia cyklu szkoleń, które organizuje ich rząd, uzyskiwania certyfikatów filipińskich odnośnie umiejętności językowych - powiedział.

Jak mówił, odpisał na mail, wskazując na obiektywne przeszkody w przyjęciu tych osób w tak szybkim terminie. Wytłumaczył, że wynikały one z warunków pandemicznych w Hongkongu - była to piąta fala zachorowań, która była tam najbardziej dotkliwa.

Dańda: przyszło 17 maili z nazwiskami 286 obcokrajowców

Dańda powiedział, że wprowadził wówczas zmianowość pracy w konsulacie i ograniczenia w przyjmowaniu aplikantów do 5-6 dziennie, co spowodowało wzrost liczby wniosków wizowych oczekujących na rozpatrzenie. Podkreślił, że konsulat przyjmował sam wszystkie wnioski i nie korzystał z outsourcingu.

Przyznał, że w momencie otrzymania maila konsulat miał kolejkę oczekujących na 3-4 miesiące, natomiast wcześniej obsługiwał wnioski na bieżąco. Świadek przekazał, że wnioski wizowe obcokrajowców z maila były przyjmowane dodatkowo, w nadgodzinach, "starając się zachować zasadę równości wnioskodawców". Dodał, że trwało to do sierpnia 2022.

Dańda powiedział, że łącznie z Departamentu Konsularnego MSZ przyszło 17 maili z nazwiskami 286 obcokrajowców ubiegających się o wizy. - Te wnioski były dużo lepiej przygotowane niż przeciętne wnioski składane u nas w konsulacie - podkreślił.

Poinformował, że pierwszy mail od współpracownika Wawrzyka, Edgara Kobosa, wpłynął w lipcu 2022 i było to zapytanie o dokumenty potrzebne do złożenia wniosku wizowego. Zeznał, że Kobos przedstawiał się jako przedsiębiorca rolny. Podkreślił, że w tamtym czasie konsulat nie miał informacji, żeby Kobos był powiązany z listą 124 nazwisk z maila, który się pojawił kilka miesięcy wcześniej.

Dańda o mailach od Kobosa. "Odpisałem, że takiej rzeczy zrobić nie możemy"

Dańda podał, że Edgar Kobos wysłał w lipcu kolejne maile z "prośbą, by wydać wizę przed otrzymaniem przez daną osobę oceny z krajowego systemu konsultacji".

Konsul wyjaśnił, że system jest wykorzystywany przy ocenie wniosków wizowych, w której na wniosek konsula lub z urzędu wysyłane są prośby o sprawdzenie wniosku wizowego pod kątem osoby, która ubiega się o wizę i pod kątem potencjalnego pracodawcy. Dodał, że podmioty konsultujące to Straż Graniczna, policja, Państwowa Inspekcja Pracy, a wiodącym jest Urząd ds. Cudzoziemców.

- Odpisałem, że takiej rzeczy zrobić nie możemy i musimy czekać na efekty sprawdzenia wysłanego w krajowym systemie konsultacji - relacjonował Dańda.

Zapytany o jego spotkanie z Edgarem Kobosem, odpowiedział, że spotkali się z inicjatywy Kobosa w Warszawie, a było to poprzedzone korespondencją mailową i telefoniczną z Departamentem Konsularnym MSZ. Według Dańdy, Kobos "miał pretensje, że były za wolno rozpatrywane wizy". Świadek podkreślił, że zgodnie z prawem okres oczekiwania na możliwość wjazdu do Polski wynosi dla każdej osoby 1,5 miesiąca; Kobos miał wymuszać na konsulacie w Hongkongu, żeby odstąpił od tego terminu.

"Uważałem te listy za sytuację niecodzienną"

- W końcówce lipca dowiedziałem się od dyrekcji Departamentu Konsularnego, że do ministra Wawrzyka dochodzą informacje, że mimo że mieliśmy mieć zamknięty konsulat ze względu na remont, to i tak są przyjmowane wnioski. (...) Pytałem się w Departamencie, kto te oszczerstwa przedstawia - nie wiedzieli, mieli to wyjaśnić. W tym momencie zacząłem dostawać telefony od pana Kobosa o spotkanie. Wiedziałem, że jeżeli się z nim nie spotkam, to prawdopodobnie w dalszym ciągu będę poddawany dalszym naciskom i oczernianiu w oczach kierownictwa - powiedział Dańda.

Zeznał, że Kobos pisał do konsulatu z prywatnej skrzynki mailowej i że pierwsze wiadomości od niego wskazywały na to, iż jest to jeden z wielu przedsiębiorców rolnych, którzy się odzywali do placówki. Świadek przyznał, że od końca lipca 2022 r. konsulat zaczął wiązać pewne osoby z list obcokrajowców przysłanych z departamentu MSZ z Kobosem. Dodał, że nie dołączał tych maili do dokumentacji wizowej danych osób, natomiast wydrukował je i przechowywał w swoim sejfie. - Uważałem te listy za sytuację niecodzienną - powiedział.

Dańda "czuł się zastraszony"

Mówiąc o spotkaniu z Kobosem, świadek zeznał, że "nie widział celu" poinformowania o nim Departamentu Konsularnego MSZ i nie sporządził z niego notatki służbowej. Dodał, że "w obecnym składzie osobowym" poinformowałby MSZ o takim spotkaniu.

Relacjonując przebieg spotkania, podkreślił, że na początku Kobos pokazał mu serię zdjęć uwiarygodniających go jako osobę, która "funkcjonuje w otoczeniu wiceministra Wawrzyka".

Dańda przyznał, że Kobos kontaktował się z nim także za pomocą trzech komunikatorów: Whatsappa, Messengera i Signala. Dopytywany, dlaczego przystał na taką nieformalną komunikację zamiast oficjalnej ścieżki, odparł, że "nie widział celowości powtórzenia tego samego w mailu". Chwilę później przyznał, że czuł się zastraszony.

Doprecyzował, że "nie do końca rozumiał, dlaczego taka osoba, jak Kobos funkcjonuje w bliskim otoczeniu wiceministra Wawrzyka", a Departament Konsularny o tym wiedział.

Aleksander DańdaTVN24

Mniej odmów dla osób z listy

- Cała ta sytuacja związana z informowaniem ministra, że my przyjmujemy, a nie powinniśmy przyjmować (wnioski wizowe - red.), sygnalizowanie, że w konsulacie dzieją się jakieś niestworzone rzeczy, doprowadziły do tego, że uznałem, że jedynym sposobem ucięcia tych dywagacji jest moje spotkanie z Kobosem - powiedział Dańda. Zeznał, że podczas urlopu w Polsce spotkał się z kierownictwem Departamentu Konsularnego MSZ i rozmawiał o kwestii "dodatkowych osób do przyjęcia z polecenia wiceministra Wawrzyka", nie udało mu się jednak umówić z samym wiceministrem. Przyznał, że odsetek odmów przyznania wizy w przypadku osób z list przysyłanych z centrali MSZ był mniejszy niż w pozostałych przypadkach.

"Czułem, że jest to prośba sugerująca, że należy te wnioski rozpatrzyć"

Poseł Sowa zauważył, że konsulat w Hongkongu był chwalony w mailach przez wicedyrektor Departamentu Konsularnego Beatę Brzywczy. "Jesteście państwo placówką, która zasługuje na order z uwagi na to, co zrobiliście państwo z nawisem wizowym" - zacytował Sowa. - Nie dostałem ani orderu, dodatku motywacyjnego ani nagrody przez 5 lat swojej służby - odpowiedział Dańda.

Na pytanie, jak odbierał interwencje przesyłane za pośrednictwem Departamentu Konsularnego MSZ w sprawie list obcokrajowców, odparł, że nigdy nie używano w tych mailach słów "trzeba, należy, musicie", tylko mówiono raczej o prośbach.

- Czułem, że jest to prośba sugerująca, że należy te wnioski rozpatrzyć. Dla mnie i moich pracowników były to dyspozycje, które powinniśmy w sposób poważny potraktować - uzupełnił.

Kiedy, jak mówił, 4 maja otrzymał maila z Departamentu Konsularnego MSZ, by nie traktować już wcześniejszych próśb jako obowiązujących, poczuł ulgę, "że to się skończyło, że nie będziemy musieli dodatkowo przyjmować wniosków w trybie przyspieszonym ponad te wnioski, które już realizujemy".

Autorka/Autor:momo, adso

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Na trasie S7 w rejonie węzła Opacz doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych i autobusu miejskiego. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowców czekają utrudnienia przy wyjeździe ze stolicy.

Karambol na wyjeździe z Warszawy. Kierowcy utknęli w korku przy węźle Opacz

Karambol na wyjeździe z Warszawy. Kierowcy utknęli w korku przy węźle Opacz

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

Ryszard Petru (Polska 2050) poinformował w poniedziałek, że w Wigilię przez kilka godzin będzie pracował w jednym z dyskontów Biedronki w Warszawie. Jego zdaniem to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna. - Tu nie chodzi o politykę - przekonywał.

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Źródło:
PAP

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Olsztyn, Leszno, Turek, Golina - władze tych samorządów, nie czekając na ustawę o wolnej Wigilii, dały urzędnikom wolne już w te święta. Z jakich rozwiązań skorzystały, by tak się stało?

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

Źródło:
PAP, TVN24

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Do zakopiańskiej policji zgłaszają się właściciele obiektów noclegowych, którzy zauważyli, że oszuści wykorzystują i publikują na popularnych portalach fotografie i opisy ich kwater, pensjonatów czy domków na wynajem. Podejrzane ogłoszenia dotyczą głównie okresu sylwestrowego.

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

91 proc. Polaków podzieli się w Wigilię opłatkiem - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Jakie jeszcze świąteczne zwyczaje pielęgnujemy w naszych domach?

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Źródło:
Opinia24

Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła w poniedziałek w trybie obiegowym uchwały w sprawie sprawozdania komitetu PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie - przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Dodał, że Komisja zajmie się ponownie sprawozdaniem 30 grudnia.

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Szef PKW: Nie podjęto w trybie obiegowym uchwały dotyczącej PiS. Sprawa musi wrócić na posiedzenie

Źródło:
PAP

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego - przekazało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Przeprowadzone czynności wykazały równocześnie, że w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego - czytamy w komunikacie. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar oznajmił, że uwagi dotyczące traktowania Michała O. i byłych urzędniczek resortu, podejrzanych w śledztwie dotyczących Funduszu Sprawiedliwości, zostaną wdrożone przez resort. 

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Rosja próbuje ukryć obecność północnokoreańskich żołnierzy na froncie, wydając im fałszywe dokumenty - podały ukraińskie Siły Operacji Specjalnych. Pokazały one książeczki wojskowe zabitych w czasie walk w rosyjskim obwodzie kurskim Koreańczyków z Północy, które miały zawierać fałszywe dane. Połączone Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Korei Południowej poinformowało w poniedziałek, że około 1100 żołnierzy armii Kima zginęło lub zostało rannych, biorąc udział po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie.

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Źródło:
NV, Yonhap, tvn24.pl, PAP

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Tomasz Siemoniak przedstawił priorytety dotyczące bezpieczeństwa podczas zbliżającej się prezydencji Polski w Radzie UE. Rozpocznie się ona 1 stycznia 2025 roku i potrwa sześć miesięcy. Jednym z priorytetów polskiej prezydencji będzie kwestia przeciwdziałania nielegalnej migracji - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News