Jeżeli jest tak, że CBA od początku ma dane w tej sprawie, ma dane też od naszych sojuszników i nic w tej sprawie nie zrobiło i nie ma żadnych aresztowań w MSZ, to znaczy, że robią wszystko, żeby tę sprawę skręcić do wyborów - ocenił poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk. Odniósł się do kulis zatrzymania Edgara K., który usłyszał zarzuty dotyczące afery wizowej, opisanych przez Wirtualną Polskę. Politycy KO zapowiedzieli złożenie do prokuratury zawiadomienia w sprawie bezczynności agentów CBA.
Szymon Jadczak i Paweł Buczkowski z Wirtualnej Polski dotarli do akt sprawy aresztowej Edgara K., który usłyszał zarzuty dotyczące afery wizowej. W dokumentach opisana jest operacja Centralnego Biura Antykorupcyjnego pod kryptonimem "Rinnat", która doprowadziła do zatrzymania K. Pomimo tego, że prokuratura wskazywała na wykorzystywanie przez Edgara K. znajomości w MSZ, do dzisiaj żaden pracownik resortu nie został zatrzymany.
Tomczyk: nad całym tym procederem jest rozciągnięty parasol ochronny
Do tych doniesień odnieśli się we wtorek na konferencji prasowej posłowie Koalicji Obywatelskiej.
- Jak to jest, że mamy pana Edgara K., który według informacji medialnych zostaje tak zwanym małym świadkiem koronnym i nie ma żadnych aresztowań? Jest grupa ludzi, która w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pomagała panu Edgarowi załatwiać wizy na całym świecie, żeby ludzie w sposób nielegalny mogli do Polski wjechać i nie ma żadnego aresztowania w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - mówił Cezary Tomczyk.
- Jak to jest, że pan minister (spraw zagranicznych Zbigniew-red.) Rau ciągle nie został zdymisjonowany? Przecież to nie jest tak, że można stać na czele Ministerstwa Spraw Zagranicznych i nie mieć absolutnie bladego pojęcia, co się w tym ministerstwie dzieje - ocenił. - Jak to jest, że ludzie, którzy dzisiaj odpowiadają za polskie służby, tak jak pan minister (Mariusz) Kamiński i (Maciej) Wąsik (...) mogą opowiadać o różnych rzeczach, o różnych niestworzonych historiach, ale wtedy, kiedy odpowiadają za polskie służby specjalne, to do powiedzenia nie mają nic ciekawego? - pytał Tomczyk. - Jak to jest, że po tylu tygodniach od wykrycia tej afery wizowej, kiedy na samym początku PiS mówił, że w ogóle afery nie ma, potem przeszliśmy przez etap, że to jest właściwie mała aferka, dzisiaj mówi o tym cały świat i ciągle polskie służby specjalne nie zrobiły w tej sprawie nic - kontynuował.
- Otóż dzisiaj stawiamy jasną polityczną tezę, że nad całym tym procederem jest rozciągnięty parasol ochronny pewnego układu państwowo-mafijnego, który w Polsce się stworzył, za który odpowiada (Jarosław) Kaczyński, (Mateusz) Morawiecki - powiedział poseł KO. Dodał, że "nie może być tak, że w przededniu wyborów, wtedy, kiedy ludzie decydują o tym, jak ma wyglądać przyszła władza, jedna z największych afer w ciągu ostatnich ośmiu lat nie została w ogóle wyjaśniona".
Tomczyk o wniosku w sprawie bezczynności agentów CBA
Tomczyk mówił, że "dzisiaj pan Rau przychodzi sobie do pracy, jak gdyby nigdy nic się nie stało".
- Otóż stało się bardzo wiele. Ten najbardziej antyimigracyjny rząd w historii Europy, ale tylko w słowach, jednocześnie tutaj w Polsce zafundował nam aferę wizową, gdzie szerokim strumieniem ludzie przez Polskę szli na zachód albo zostawali u nas. Tylko wtedy, jeśli mieli dolary. Czyli dla biednych ludzi, dla uchodźców, płot na granicy, w dodatku dziurawy, a dla tych, którzy mają dolary, okienko w tym płocie, żeby mogli sobie kupić wizę za kilkaset dolarów - mówił Tomczyk.
Zapowiedział, że KO złoży we wtorek do prokuratury wniosek na bezczynność agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - Jeżeli jest tak, że CBA od początku ma dane w tej sprawie, ma dane też od naszych sojuszników i nic w tej sprawie nie zrobiło i nie ma żadnych aresztowań, to znaczy, że robią wszystko, żeby tę sprawę skręcić do wyborów - ocenił Tomczyk.
Kierwiński: jeszcze raz zwrócimy się do Ziobry o odtajnienie zeznań Edgara K.
- My jeszcze raz zwrócimy się także do pana (Zbigniewa) Ziobry, prokuratora generalnego, aby odtajnił zeznania Edgara K. Polska opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jacy politycy PiS-u stali na czele mafii wizowej - mówił sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński.
- Zwróciliśmy się z tym pismem, nie ma odpowiedzi. Wiemy, że Ziobro w tej sprawie będzie mataczył. Ale chcemy, żeby w aktach tej sprawy były wnioski o odtajnienie tych zeznań. Zwrócimy się też do pana Ziobry, aby przedstawił, jakie będą kolejne działania prokuratury w tej sprawie - dodał.
Źródło: tvn24.pl, Wirtualna Polska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24