Sąd nakazał prokuraturze powrót do afery hejterskiej. "Mamy osobę, która się przyznaje i pokazuje dowody"

Źródło:
TVN24
Sędzia Żurek o postanowieniu katowickiego sądu w sprawie afery hejterskiej (wypowiedź z marca 2023 r.)
Sędzia Żurek o postanowieniu katowickiego sądu w sprawie afery hejterskiej (wypowiedź z marca 2023 r.)TVN24
wideo 2/6
Sędzia Żurek o postanowieniu katowickiego sądu w sprawie afery hejterskiejTVN24

Sąd Rejonowy Katowice-Wschód uchylił decyzję kieleckiej prokuratury i nakazał jej ponowne przeprowadzenie postępowania w sprawie afery hejterskiej. Jak powiedział TVN24 krakowski sędzia Waldemar Żurek, który złożył doniesienie, prokurator umorzył postępowanie, "pisząc w uzasadnieniu, że nie wie, kim jest Mała Emi". - Dla mnie to było tak coś kuriozalnego, że oczywiście zażaliliśmy się na to - mówił.

Sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie Waldemar Żurek złożył zawiadomienie do prokuratury jeszcze przed ujawnieniem w mediach tak zwanej afery hejterskiej.

- Zaobserwowałem, że na Twitterze pojawia się grupa hejterów, którzy wymieniają się informacjami, którzy się wspierają, którzy według mnie mogli mieć dostęp do różnych dokumentów, które z niewiadomych przyczyn, znalazły się w ich rękach - powiedział w poniedziałek rozmowie z TVN24 sędzia, który jest jednym z poszkodowanych.

Przypomniał, że później dowiedzieliśmy się, że to była grupa, która "miała na celu hejtowanie sędziów, pojawiły się nazwiska wiceministra Łukasza Piebiaka, wiceministra sprawiedliwości, kilka innych osób". 

- Zawnioskowaliśmy w tej sprawie o przesłuchanie tych osób. Prokuratura najpierw przerzuciła sprawę z Krakowa do Kielc. Trwało to bardzo długo, na tyle długo, że operator sieci odmówił udostępnienia IP komputera, czyli moim zdaniem doszło do jakiegoś celowego działania, które miało przeciągnąć tę sprawę - mówił sędzia Żurek.

Żurek: ujawnia się Mała Emi, a prokurator umarza postępowanie, pisząc, że nie wie, kim jest

- Wreszcie ujawnia się tak zwana Mała Emi. Była jedną z tych osób, które ja pierwotnie, jeszcze przed wybuchem afery, wskazywałem jako ten nick, który mnie hejtował. Opisuje cały proceder, jej pełnomocnik wysyła do mnie przeprosiny procesowe. To wskazuje na to, że chciała uniknąć odpowiedzialności, ale pokazała w mediach cały proceder tego hejtu. Widzieliśmy screeny, postacie, rozmowy - dodał.

- I po tym wszystkim, proszę sobie wyobrazić, prokurator umarza postępowanie, pisząc w uzasadnieniu, że nie wie, kim jest Mała Emi, nie przesłuchując ani jej, ani osób, które my wskazujemy. Dla mnie to było tak coś kuriozalnego, że oczywiście zażaliliśmy się na to - przekazał sędzia.

Jak mówił, "półtora roku trwała nasza batalia, żeby sprawa znalazła się w sądzie, który to skontroluje". Zaznaczył, że sąd w Katowicach zadziałał "bardzo szybko", ale "wcześniej to wszystko tutaj tkwiło, w Krakowie". Dodał, że musiał składać skargę na przewlekłość postępowania.

Sędzia Waldemar ŻurekTVN24

Sędzia Żurek: mamy osobę, która się przyznaje i pokazuje dowody

- Mamy jakąś absurdalną sytuację. Łapiemy złodziei, którzy się włamują do naszego domu, dwóch ucieka, jeden zostaje. Mówi, kto razem z nim się włamał, a prokurator mówi: "no tak, ale nie ma śladu odcisków palców, a złodziej stoi sobie w rękawiczkach i wiadomo, że śladów nie zostawiał. Ale mamy tę osobę, która się przyznaje i pokazuje twarde dowody" - ocenił sędzia Żurek.

- Pytanie jest proste. Kto krył tych hejterów, kto kazał prokuraturze wydać takie postanowienie. Czy działał prokurator na czyjeś zlecenie, czy ochraniał celowo, czy się bał, czy chciał awansować? - dodał.

Wyraził nadzieję, że "w procesie poznamy cały proceder tego działania".

Sędzia Żurek o postanowieniu sądu: jest niezwykle ważne

W poniedziałek Sąd Rejonowy Katowice-Wschód uchylił decyzję kieleckiej prokuratury i nakazał jej ponowne przeprowadzenie postępowania. O sprawie jako pierwszy napisał Onet.

- To dzisiejsze postanowienie (sądu - red.) jest niezwykle ważne. Uzasadnienie będzie dopiero za dwa dni, więc czekamy, co napisze sąd - powiedział sędzia Żurek.

- Ale już samo to, że sąd podzielił nasze stanowisko, świadczy o tym, że są jeszcze sędziowie, którzy nie boją się władzy autorytarnej, którzy potrafią stosować prawo i to jest tak naprawdę dla nas pocieszające i motywujące - dodał.

CZYTAJ TAKŻE: Śledztwo w sprawie afery hejterskiej przeniesione do innej prokuratury

"Afera hejterska"

Sprawę tak zwanej afery hejterskiej w sierpniu 2019 roku opisali dziennikarze Onetu. Podali wtedy, że na komunikatorze WhatsApp miała powstać zamknięta grupa o nazwie "Kasta", która wymieniała się pomysłami na oczernianie sędziów. Uczestniczący w niej ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał utrzymywać w mediach społecznościowych kontakt z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów sprzeciwiających się zmianom wprowadzanym przez rząd PiS. Miało się to odbywać za wiedzą Piebiaka.

Gdy rezygnował z funkcji w ministerstwie, zaprzeczył, jakoby miał związek z tymi działaniami. Zapowiedział, że będzie bronił swojego dobrego imienia.

Arkadiusz Cichocki, sędzia Sądu Okręgowego w Gliwicach i były prezes tego sądu z nadania ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, w styczniu zeszłego roku w rozmowie z reporterką "Czarno na białym" Martą Gordziewicz rzucił nowe światło na "aferę hejterską".

ZOBACZ REPORTAŻ "CZARNO NA BIAŁYM": "Kasta niezłomnych"

Wkrótce mowę milczenia przerwał także kolejny sędzia Tomasz Szmydt. W reportażu "Kasta niezłomnych" relacjonował Marcie Gordziewicz, jak wyglądał mechanizm zbierania haków na sędziów, którzy narazili się obecnej władzy.

Obaj rozmówcy Marty Gordziewicz potwierdzili, że pomysły, decyzje i polecenia były przekazywane przez komunikatory internetowe w szerszym gronie o nazwie "Kasta" vel. "Antykasta", lub węższym, nazywającym się "Niezłomni".

Spowiedź Małej Emi. Kulisy afery hejterskiej" - OGLĄDAJ W TVN24 GO

Natomiast we wrześniu zeszłego roku w reportażu "Superwizjera" TVN "Spowiedź Małej Emi. Kulisy afery hejterskiej" Emilia Szmydt, zwana Małą Emi, była już żona sędziego Tomasza Szmydta, po raz pierwszy zdecydowała się powiedzieć przed kamerą o swojej roli w aferze. Podkreślała też, że nie została nawet przesłuchana w tej sprawie. 

Autorka/Autor:js / prpb

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24