Rozpoczynamy procedurę wychodzenia z artykułu 7. - oświadczył minister ds. UE Adam Szłapka. W Brukseli we wtorek odbyło się posiedzenie Rady UE do Spraw Ogólnych, na którym minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił plan działania dotyczący reformy wymiaru sprawiedliwości. Po spotkaniu wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova oceniła, że to krok, który może doprowadzić do zakończenia procedury artykułu 7. wobec Polski, jednak zastrzegła, że jest jeszcze dużo pracy do wykonania.
- Pracujemy mocno, bardzo konsekwentnie i bardzo stanowczo nad przywróceniem praworządności w Polsce i przywróceniem porządku konstytucyjnego - powiedział na porannej konferencji prasowej w Brukseli minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka. - Rozpoczynamy procedurę wychodzenia z artykułu 7. - oświadczył.
"Plan działania" dotyczący przywracania praworządności w Polsce przedstawił na wtorkowym posiedzeniu Rady UE do Spraw Ogólnych minister sprawiedliwości Adam Bodnar. - To jest plan działania, na który czekają Polacy, za którym opowiedzieli się obywatele w czasie wyborów 15 października, ale także o który upominali się przez wiele lat, walcząc na ulicach, protestując, upominając się o niezależność sądownictwa i prokuratury - zapowiadał.
Jak dodał, "ten plan działania składa się z zestawu ustaw, które muszą być przyjęte przez parlament i które dotyczą statusu KRS, Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, a także statusu sądów powszechnych i rozdzielenia urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego".
- Zamierzam przekonać, że jeżeli to wszystko zrobimy, Polska nie powinna być objęta artykułem 7., że nie ma potrzeby aby utrzymywać w stosunku do Polski procedurę, jeżeli wszyscy w Polsce jesteśmy absolutnie zaangażowani w to, aby przywrócić praworządność - stwierdził Bodnar.
Zapowiedział, że będzie robić co w jego mocy, by przekonać, że "jesteśmy na dobrej ścieżce, aby przywracać praworządność". - Ale są pewne kwestie, które nie są zależne ode mnie - dodał. - Począwszy od 13 grudnia pracuję bardzo intensywnie wraz z moim zespołem i w tym wysiłku nie będziemy ustawać - obiecał.
Po spotkaniu minister ocenił, że jego koncepcja spotkała się z pozytywną reakcją ze strony państw członkowskich. - To, co było podkreślane w czasie tej debaty, to to, aby zwracać uwagę, że wszystkie te reformy są przeprowadzone zgodnie z regułami rządów prawa - żeby nie iść na skróty, żeby starać się uzyskać możliwie szeroki konsensus dla zmian, które są wprowadzane - wyjaśnił.
- Myślę, że bardzo pozytywna reakcja ze strony państw członkowskich wiąże się także z pewnym poziomem zaufania, że zrobimy wszystko w taki sposób, że będzie to przewidywalne i zgodne z podstawowymi standardami praworządności, z podstawowymi standardami przyjmowania ustawodawstwa. Jestem bardzo wdzięczny państwom członkowskim za ten kredyt zaufania - podkreślił.
Bodnar podkreślił, że "zakończenie procedury z artykułu 7 ma dla Polski znaczenie symboliczne". - Będzie to bowiem oznaczało, że jesteśmy równoprawnym państwem członkowskim Unii Europejskiej, które nie jest poddane krytyce z powodu tego, że narusza wartości europejskie, a zwłaszcza zasadę praworządności - zaznaczył.
- Jeśli tak się stanie, to Polska będzie mocniejsza w realizacji swoich projektów na szczeblu unijnym (...), ale także w ubieganiu się o to, aby Polska była tym głównym głosem w kontekście realizacji polityki zagranicznej Unii Europejskiej, w tym także polityki obronnej - wyjaśnił.
Jourova: w końcu usłyszeliśmy realistyczny plan
- Po sześciu latach rozmów na temat polskiej reformy sądownictwa w końcu usłyszeliśmy dzisiaj od pana ministra Bodnara realistyczny plan działań, który powinien przywrócić niezawisłość sądownictwa - powiedziała po spotkaniu wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova.
Dodała, że jest to krok w kierunku zakończenia procedury z artykułu 7., choć - jak zastrzegła - wciąż jest wiele pracy. - Pan minister dzisiaj zaproponował serię ustaw, które muszą być przyjęte w Polsce, aby do tego dojść - tłumaczyła, dodając, że "lista naruszeń jest bardzo szeroka", a wszystkie problematyczne kwestie muszą zostać rozwiązane.
- Potwierdziłam razem z Didierem Reyndersem, że Komisja pozostanie konstruktywna, pozostaniemy w intensywnym dialogu, będziemy oceniać przedstawione propozycje - tłumaczyła. - Potwierdziłam również na poziomie Rady, że dla nas jest to ważne: nie tylko to, co jest w planie działań, ale też jak ten plan jest wdrażany - podkreśliła.
Wcześniej Jourova mówiła dziennikarzom, że jej marzeniem jest, aby procedura wobec Polski zakończyła się jeszcze w trakcie tej kadencji KE.
"Dokonamy oceny różnych propozycji"
Z dziennikarzami we wtorek rano spotkał się też komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Jak powiedział, zobowiązania ze strony Polski są "konkretne", a Komisja Europejska bardzo szybko przedstawi ocenę, czy można zakończyć procedurę.
- Dokonamy oceny różnych propozycji. Co jest bardzo jasne, mamy konkretne zobowiązania ze strony Polski (dotyczące reformy wymiaru sprawiedliwości). Pewne dokumenty są już na stole. Bardzo szybko przedstawimy ocenę, czy można zakończyć procedurę artykułu 7 wobec Polski. To, co jest bardzo ważne, to zobaczenie, jaka będzie reakcja wszystkich państw członkowskich na temat realnych zmian w Polsce - powiedział dziennikarzom Reynders.
Poinformował, że zobowiązania polskiego rządu są "bardzo imponujące". - Widziałem to podczas mojej wizyty w Warszawie. Będziemy kontynuować rozmowy w Brukseli - dodał komisarz.
Czym jest artykuł 7.?
Artykuł 7. Traktatu o Unii Europejskiej dopuszcza możliwość zawieszenia praw członkowskich Unii Europejskiej (takich jak prawo głosu w Radzie UE), jeżeli kraj poważnie i uporczywie narusza zasady, na których opiera się UE, określonych w art. 2. Traktatu o Unii Europejskiej: poszanowanie godności ludzkiej, wolności, demokracji, równości, praworządności oraz poszanowanie praw podstawowych, w tym praw osób należących do mniejszości.
Zgodnie z art. 7., na wniosek jednej trzeciej państw członkowskich UE, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada, stanowiąc większością czterech piątych swoich członków, po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może określić, że istnieje wyraźne ryzyko poważnego naruszenia tych podstawowych zasad przez państwo członkowskie, i skierować do niego odpowiednie zalecenia.
Komisja Europejska wszczęła procedurę artykułu 7. wobec Polski w 2017 roku w reakcji na reformę wymiaru sprawiedliwości wprowadzoną przez ówczesny rząd.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24