Ustalenia dotyczące włamania na serwery PKW zostały wysłane z siedziby Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Oskarżyciele zdecydują, czy wszcząć śledztwo w tej sprawie.
- Wniosek o ściganie sprawców włamania wraz z naszymi materiałami przekazujemy właśnie prokuraturze - powiedział portalowi tvn24.pl Maciej Karczyński, rzecznik ABW.
Nie chciał komentować doniesień, jakoby ABW miała już ustalić, kim są ludzie, którzy włamali się na strony Państwowej Komisji Wyborczej.
Hakerowi grożą nawet dwa lata więzienia
Krajowe Biuro Wyborcze złożyło w środę w siedzibie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wniosek o ściganie sprawców włamania na stronę internetową Państwowej Komisji Wyborczej.
KBW we wniosku powołało się na art. 267 par. 1 kodeksu karnego. Według tego przepisu ten, kto "bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
O tym, czy zostanie w tej sprawie wszczęte śledztwo, prokuratura zdecyduje po otrzymaniu materiału.
Autor: Maciej Duda /kka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock