Kościół parafialny pw. Narodzenia Pańskiego w Jasienicy - zamknięty od połowy kwietnia - został w niedzielę otwarty. Mszy św. po jego otwarciu przewodniczył ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej abp Henryk Hoser. Nowy proboszcz ks. Krzysztof Kozera, który zastąpił ks. Wojciecha Lemańskiego, przyznał, że nie boi się porównań z poprzednikiem. - W ogóle o tym nie myślę i nie mam takiego nastawienia - zapewnił.
Od połowy kwietnia parafia w Jasienicy stała zamknięta. Jak informowała kuria, stało się tak, gdyż nabożeństwa sprawowane w Niedzielę Palmową były "wielokrotnie zakłócane" przez grupę osób. Kuria tłumaczyła, że kościół został zamknięty "w trosce o bezpieczeństwo wiernych uczestniczących w liturgii oraz w celu uchronienia przed profanacją sakramentów świętych i świątyni.
Abp Henryk Hoser dokonał wprowadzenia nowego proboszcza - ks. Krzysztofa Kozery, który pełnił funkcję administratora parafii w Jasienicy. Zwrócił się z prośbą do licznie zgromadzonych wiernych, aby współpracowali z nowym proboszczem. Ci przyjęli go oklaskami.
"Będziemy Bogu dziękować także za księdza Wojciecha"
W homilii wygłoszonej po otwarciu kościoła abp Hoser podkreślił, że ta msza święta jest dla parafii chwilą niezwykłą.
- Z otwarciem świątyni parafialnej, która była zamknięta w niedzielę Męki Pańskiej, powraca zatem utracona radość wielkanocna, powraca uobecnienie, uaktualnienie i uczestniczenie w radości zmartwychwstania Chrystusa - mówił. Zaapelował też, aby Słowo Boże kierowane do wspólnoty parafialnej było przewodnikiem i światłem na jej drodze.
Arcybiskup zwrócił uwagę, że na Kościół można patrzeć w dwojaki sposób. - Pierwszy to sposób zewnętrzny, który preferują media, wskazując Kościół grzeszny - powiedział Hoser. - Kościół nigdy nie wypierał się, że jest grzeszny - podkreślił. Drugi - jak mówił - to sposób wewnętrzny, którego istotą jest wiara. - Kościół święty jest jeden, ze względu na swoje źródło, którym jest Chrystus. Kościół jest jeden, co nie znaczy, że nie ma w nim zadanych ran dla tej jedności poprzez rozłamy - powiedział arcybiskup.
Dodał, że głową Kościoła jest Chrystus, dlatego właścicielem Kościoła nie jest ani ojciec święty, ani biskup, ani żaden proboszcz. Zaznaczył też, że kapłan żyje nie dla siebie, tylko dla innych i każdy kapłan idzie tam, gdzie go biskup pośle. - Będziemy Bogu dziękować za wszystkich kapłanów, którzy pracowali w parafii jasienickiej, także za księdza Wojciecha, i za wszystko dobro, które uczynił dla tej parafii - powiedział abp Hoser na zakończenie.
"Życzylibyśmy takiego proboszcza w każdej parafii"
Po homilii nowy proboszcz złożył przyrzeczenia, m.in. posłuszeństwa wobec swojego biskupa, a także, że będzie się starał troszczyć o dobro wszystkich parafian. Na zakończenie mszy ks. Kozera powiedział, że "świątynia w Jasienicy rozbrzmiała w tę niedzielę radością i Bożą chwałą". - Poczułem się dziś jak w dniu swoich prymicji, gdyż doświadczyłem wiele życzliwości i zrozumienia - mówił. - Jestem dla was i pośród was i uczyńmy wszystko, żeby mówiono i pisano o naszej parafii dobrze - apelował.
Wezwał parafian do wspólnego budowania na miarę możliwości "jedności i przebaczenia". Dodał, że nie ma dwóch parafii w Jasienicy - "jest tylko jedna". Słowa proboszcza wierni przyjęli brawami. Po mszy św. arcybiskup Hoser w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że jest zadowolony z atmosfery, jaka panowała podczas tej uroczystości. Pytany, czy to oznacza, że w parafii jasienickiej nastąpi pojednanie, przyznał, że "na pewno nie od razu, gdyż jest to proces".
Nowy proboszcz przyznał, że raczej nie boi się porównań z poprzednikiem. - Nie będzie to moim celem - zapewnił. - W ogóle o tym nie myślę i nie mam takiego nastawienia - dodał. Parafianie pozytywnie wypowiadali się o nowym proboszczu. - Życzylibyśmy takiego proboszcza każdej parafii - powiedziała jedna z kobiet. Zwolennicy księdza Lemańskiego na znak protestu nie weszli do kościoła, tylko siedzieli przed świątynią.
Kłopoty z ks. Lemańskim
Proboszczem parafii w Jasienicy do lipca 2013 roku był ks. Wojciech Lemański. Na swym blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych abp. Hosera - m.in. za dokument bioetyczny episkopatu dotyczący in vitro, aborcji i eutanazji. Został za to usunięty z probostwa. Abp Hoser uznał postawę księdza za "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Ks. Lemański odwołał się od decyzji do Watykanu. Stolica Apostolska nie uwzględniła odwołania.
Kapelan w Zagórzu
Ks. Wojciech Lemański w poniedziałek zostanie przedstawiony personelowi i pacjentom w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii Dzieci i Młodzieży w Zagórzu jako nowy kapelan ośrodka. Decyzję o przeniesieniu księdza do Zagórza podjął abp. Henryk Hoser.
W nowym miejscu ks. Lemański będzie odbywał szkolenia w 15 oddziałach szpitala pod opieką ich kierowników. Weźmie też udział w dwóch konferencjach naukowych nt. zagadnień neuropsychiatrii, by zdobyć odpowiednią wiedzę, niezbędną w pracy z dziećmi i młodzieżą. Mazowieckie Centrum Neuropsychiatrii Dzieci i Młodzieży w Zagórzu to największy szpital psychiatryczny dla dzieci i młodzieży w Polsce. Dziennie udzielana jest tu pomoc 300 pacjentom.
Autor: kło/kg//rzw/kdj / Źródło: PAP