Sprawa dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka nie będzie przedmiotem obrad biskupów na 341. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski - powiedział przed wtorkowymi obradami abp Sławoj Leszek Głódź.
Abp Głódź jest przewodniczącym Zespołu Episkopatu Polski ds. Troski o Radio Maryja. Zapytany, czy sprawa rozgłośni Radia Maryja będzie omawiana podczas obrad Episkopatu, abp Głódź odpowiedział: - Nie sądzę, bo sprawa ta została odłożona ad acta (sprawa odłożona do akt, między sprawy załatwione, którymi dłużej zajmować się nie trzeba-red.).
Pytany dlaczego, hierarcha odparł jedynie, że "problem ten nie został ujęty w programie obrad". Według arcybiskupa Głódzia, "Radio Maryja nadaje i ono będzie dalej nadawać".
Nie sądzę glodz
Podczas sierpniowego posiedzenia Rady Stałej Episkopatu i biskupów diecezjalnych w Częstochowie, hierarchowie wiele uwagi poświęcili toruńskiej rozgłośni i jej dyrektorowi o. Tadeuszowi Rydzykowi, m.in. w związku z jego wypowiedziami podczas wykładów, w których duchowny nazwał żonę prezydenta "czarownicą" i krytykował środowiska żydowskie. Tzw. "taśmy o. Rydzyka" ujawnił w lipcu tygodnik "Wprost".
Jak poinformował wówczas rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch, dyskusja dotycząca Radia Maryja, jaką prowadzili biskupi podczas obrad na Jasnej Górze, nie została zakończona, a sprawa toruńskiej rozgłośni nie została jeszcze zamknięta. Zapowiedział też, że biskupi mogą powrócić do sprawy Radia Maryja podczas październikowych obrad w Warszawie.
Biskupi diecezjalni postanowili powołać zespół, który miał opracować tekst listu do przełożonego zakonu redemptorystów Josepha Tobina.
Ponad tydzień temu, po raz kolejny Radio Maryja i jego dyrektora ostro skrytykował członek episkopatu bp Tadeusz Pieronek. - Na antenie Radia Maryja prowadzona jest obrzydliwa agitacja polityczna. W rozgłośni, która się zwie katolicką, robić tego nie wolno - mówił wtedy hierarcha.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24