Oddział "Chwackiego" próbował wysadzić mur getta warszawskiego. "Okazało się to znacznie trudniejsze, niż przypuszczano"

Źródło:
PAP
Wzruszenia, trauma i siła płynąca z okrutnej historii
Wzruszenia, trauma i siła płynąca z okrutnej historiiTVN24
wideo 2/9
Wzruszenia, trauma i siła płynąca z okrutnej historiiTVN24

19 kwietnia 1943 roku Armia Krajowa podjęła próbę wysadzenia muru getta przy ulicy Bonifraterskiej w Warszawie. Akcją dowodził porucznik Józef Pszenny "Chwacki". Okazało się to trudniejsze, niż przypuszczano - powiedziała historyk z Muzeum Getta Warszawskiego dr Martyna Grądzka-Rejak.

- Wokół próby wysadzenia muru getta warszawskiego przy ulicy Bonifraterskiej, akcji podjętej wieczorem 19 kwietnia 1943 roku i dowodzonej przez Józefa Pszennego "Chwackiego", narosło wiele legend. Im później po wojnie, tym więcej się o niej mówiło i nagłaśniało jej znaczenie. Profesor Dariusz Libionka przygotował w ostatnim czasie ważny artykuł ukazujący wiele szczegółów tych działań oraz narracji o tych wydarzeniach - powiedziała w rozmowie z PAP zastępczyni kierownika Działu Naukowo-Badawczego Muzeum Getta Warszawskiego w Warszawie i pracowniczka IPN dr Martyna Grądzka-Rejak.

Jak mówiła, "akcja miała mieć podwójny wymiar". - Z jednej strony ukazywano ją jako gest solidarności z powstańcami, którzy właśnie tego dnia rozpoczęli walkę w getcie warszawskim. Z drugiej zaś pokazywano ją jako możliwość realnej pomocy dla bojowców - dodała.

- Pierwsze plany - opcja "maksimum" - zakładały wysadzenie fragmentu muru przy ulicy Bonifraterskiej i wejście grupy członków polskiego podziemia na teren getta, a także podjęcie krótkiej walki dla odciągnięcia Niemców, by żydowskim bojowcom dać możliwość przegrupowania sił. Zakładano też, że wyłom w murze umożliwi jakiejś części ludności cywilnej ucieczkę z terenu getta. Z czasem jednak zrezygnowano z potyczki na terenie getta i ograniczono się do próby wykonania wyłomu w murze. Z takim zamiarem przystąpiono 19 kwietnia do tej akcji - powiedziała Grądzka-Rejak, przypominając o mało znanej akcji dowodzonej przez porucznika Pszennego.

SERWIS SPECJALNY W TVN24.PL: 80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim

Józef Pszenny pseudonim Chwacki

Józef Pszenny urodził się 17 marca 1910 roku w Pruszynie (woj. mazowieckie). We wrześniu 1939 roku był dowódcą kompanii w 7. Batalionie Saperów WP. Nie poszedł do niewoli, lecz jeszcze w 1939 roku trafił do konspiracji, gdzie przybrał pseudonim Chwacki. Zorganizował pierwsze patrole saperskie ZWZ, a następnie batalion Saperów Praskich Okręgu Warszawa-Miasto ZWZ, zwany także "batalionem Chwackiego". Na początku 1941 roku oddział liczył już około 250 żołnierzy, w większości po przeszkoleniu saperskim.

"Chwacki" był jednym z dowódców podczas ataku na warszawski węzeł kolejowy, przeprowadzonego w nocy z 7 na 8 października 1942 roku. Uczestniczył w planowaniu i rozpoznaniu terenu przed akcją oraz kierował zespołami saperskimi na praskim odcinku. Dowodzony przez niego patrol uszkodził pociąg i tory na linii Warszawa-Siedlce w okolicy Rembertowa. Akcja "Wieniec" zakończyła się sukcesem i całkowicie zaskoczyła Niemców, który przypuszczali, że dokonali jej sowieccy spadochroniarze dywersanci.

ZOBACZ W TVN24 GO: Ostatnie ślady tragedii

Akcja pod murem przy ulicy Bonifraterskiej

W lutym 1943 roku, już po pierwszym zbrojnym oporze ludności żydowskiej w getcie, w Komendzie Okręgu Warszawskiego AK pojawił się pomysł "akcji pomocowej" wysadzenia części muru otaczającego warszawskie getto. Akcja miała być zsynchronizowana z rozpoczęciem zbrojnego powstania w getcie.

Cały jego teren był otoczony 16-kilometrowym ceglanym murem o wysokości trzech metrów i zwieńczony drutem kolczastym.

W przypadku podjęcia działań zbrojnych przez żydowskie grupy konspiracyjne Armia Krajowa miała wysadzić mur i umożliwić żydowskim więźniom getta ucieczkę w kierunku Żoliborza i Puszczy Kampinoskiej.

19 kwietnia około godziny 18 grupa składająca się z około dwudziestu saperów AK pod dowództwem Józefa Pszennego "Chwackiego" zebrała się w okolicy muru przy ul. Bonifraterskiej i Sapieżyńskiej, w pobliżu kościoła pod wezwaniem Jana Bożego (obecnie ul. Bonifraterska 12).

W dniu powstania w getcie układ sił zmienił się na niekorzyść wykonawców akcji. Niemcy obstawili mur getta kordonem policjantów i esesmanów.

Wymiana strzałów przy ulicy Bonifraterskiej

Poza posterunkami przy murze getta Niemcy ustawili karabiny maszynowe na dachach oraz balkonach niektórych z pobliskich domów po "aryjskiej" stronie. Akcja rozpoczęła się z ponad godzinnym opóźnieniem. Gdy około 19.20 oddział "Chwackiego" oczekiwał na sygnał zdetonowania ładunków, na ul. Bonifraterską wjechała ciężarówka z granatowymi policjantami. Prawdopodobnie wtedy został otworzony ogień z niemieckich karabinów maszynowych z dachów po przeciwnej stronie ulicy. W trakcie wymiany strzałów polegli żołnierze AK Eugeniusz Morawski "Młodek" i Józef Wilk "Orlik". Jedna z min eksplodowała na środku jezdni, rozrywając ciała zabitych.

"Podczas tej akcji AK bojowcy żydowscy wdarli się od wewnątrz na mur getta na odcinku Sapieżyńskiej i rzucili kilka granatów. Z okna jednego domu powstańcy żydowscy, osłonięci materacem, ostrzeliwali Niemców" - pisał żydowski historyk Bernard Mark w książce "Walka i zagłada warszawskiego getta" (1959). Czterech uczestników akcji "Getto" odniosło rany.

- W trakcie walki pod murem przy ulicy Bonifraterskiej zginął kapral Julian Zieliński z XIV Komisariatu Policji. Prawdopodobnie dwaj inni: plutonowy Franciszek Kluziński oraz posterunkowy Wacław Frydrykiewicz odnieśli rany. Ich nazwiska wymienione są w raporcie Jurgena Stroopa pod datą 19 kwietnia jako "ranni". W przekazach o akcji pod dowództwem "Chwackiego" pojawiały się informacje o śmierci kilku Niemców. Nie ma jednak potwierdzenia w źródłach, by tak rzeczywiście było. Według raportu Stroopa pierwsi Niemcy zginęli dopiero 20 kwietnia, a więc dzień po akcji pod murem przy Bonifraterskiej - wyjaśniła dr Grądzka-Rejak.

Po akcji oddział "Chwackiego" wycofał się w kierunku Starego Miasta.

Przyczyny niepowodzenia akcji "Getto"

Na niepowodzenie akcji "Getto" złożyło się kilka przyczyn. - Według powojennej relacji kapitana Pszennego, o której pisał między innymi profesor Dariusz Libionka, warunki przy murze getta okazały się inne, niż pierwotnie zakładano. Policjanci granatowi otaczający kordonem mur getta mieli być rozstawieni co 50 metrów, w rzeczywistości jednak znajdowało się ich w tym rejonie znacznie więcej. Podobnie jak i niemieckich funkcjonariuszy. Nie wzięto pod uwagę znacznie większej koncentracji sił niemieckich ani faktu, że na dachach lub balkonach części budynków po stronie "aryjskiej", przylegających do muru getta, Niemcy umieszczą stanowiska karabinów maszynowych. Na miejsce akcji nie dotarła część osób, która miała w niej uczestniczyć. Przeprowadzenie planowanych działań utrudniła obecność grupy gapiów wokół muru, zainteresowanych tym, co się dzieje po drugiej jego stronie. Utrudniało to kontakt członkom konspiracji, zaś dowódca chciał uniknąć strat wśród cywilów - mówiła zastępczyni kierownika Działu Naukowo-Badawczego Muzeum Getta Warszawskiego w Warszawie.

- W relacjach dotyczących akcji pisano o zabitych kilku lub nawet kilkunastu Niemcach, ale dziś nie można potwierdzić, że w trakcie akcji "Getto" zginęli Niemcy z posterunków przy murze. Na początku walk w getcie w kwietniu 1943 roku AK podjęła jeszcze próby likwidacji pojedynczych esesmanów strzegących muru między innymi przy ulicy Orlej, lecz wysadzenie muru okazało się znacznie trudniejsze, niż przypuszczano - podsumowała.

Latem 1943 roku Józef Pszenny "Chwacki" został przeniesiony do dowództwa Referatu Saperów XII-S Okręgu Warszawa AK. W okresie od września do października 1943 roku uczestniczył w akcjach zdobycia broni w niemieckich pociągach na stacji kolejowej w Skrudzie (ob. Halinów) i Dębem Wielkim. Podczas Powstania Warszawskiego "Chwacki" stał na czele oddziału saperów w dyspozycji komendanta I Obwodu Śródmieście. Odznaczono go Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari i awansowano do stopnia kapitana. Po kapitulacji trafił do obozu jenieckiego (Oflagu) XI B Fallingbostel. Po II wojnie służył w oddziałach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Wyemigrował do USA. Zmarł 3 lutego 1993 roku w Chicago.

Autorka/Autor:js/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: IPN

Pozostałe wiadomości

Spółka Orlen Trading Switzerland funkcjonowała "bez odpowiedniego nadzoru, dokumentacji i weryfikacji wykonawców" - informuje Spiegel. Tusk zapowiedział, że "upora się z Prawem i Sprawiedliwością środkami nie tylko politycznymi, ale i prawnymi" - dodaje austriacki ORF. Zagraniczne media komentują kontrowersje wokół Orlenu i spółki córki paliwowego giganta - Orlen Trading Switzerland, której były już szef jest podejrzewany o kontakty z Hezbollahem.

Zagraniczne media komentują afery wokół Orlenu

Zagraniczne media komentują afery wokół Orlenu

Źródło:
ORF, Jerusalem Post, Swissinfo, Reuters, Spiegel

Nie żyje amerykański pisarz Paul Auster, autor między innymi "Trylogii nowojorskiej". Przyczyną śmierci były powikłania wywołane chorobą nowotworową płuc - podał w środę "New York Times". Miał 77 lat.

Zmarł pisarz Paul Auster

Zmarł pisarz Paul Auster

Źródło:
PAP

We wtorkowym losowaniu Lotto padła jedna szóstka. Główna wygrana wynosi ponad 14,3 miliona złotych. Oto wyniki Lotto oraz Lotto Plus z dnia 30 kwietnia 2024 roku.

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Źródło:
tvn24.pl

Amerykański myśliwiec F-16 rozbił się we wtorek w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk. Pilot katapultował się ze spadającej maszyny. Władze zaapelowały do osób, które nie należą do personelu ratowniczego, aby unikały obszaru katastrofy, gdyż na pokładzie samolotu znajdowały się niebezpieczne chemikalia.

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Źródło:
PAP
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump, który w tym roku będzie ubiegać się prawdopodobnie o powrót do Białego Domu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem, będzie kontynuował pomoc dla Kijowa. - Ale Europa też musi robić swoje, a tego nie robi - stwierdził. Mówił też, że największym wrogiem Stanów Zjednoczonych nie są Chiny ani Rosja, lecz jego przeciwnicy wewnątrz kraju.

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

Źródło:
Time, PAP
Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ściągnięcie należności za mandat wystawiony w innym kraju było do tej pory dość skomplikowane i w niemal połowie przypadków niewykonalne. Teraz to się może zmienić. Nowe regulacje będą dotyczyć oczywiście Polaków wyjeżdżających za granicę, ale też obcokrajowców jeżdżących po naszych drogach.

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Źródło:
Fakty TVN

Drony zaatakowały w nocy z wtorku na środę rafinerię w Riazaniu w Rosji - poinformowały władze obwodu riazańskiego i rosyjskie niezależne kanały na Telegramie. To kolejny atak na zakład, należący do koncernu Rosnieft. Według portalu Politico po zmasowanych ostrzałach rafinerii i baz paliwowych Rosja, największy dostawca ropy na świecie, zaczyna mieć problem z benzyną. Strona ukraińska na razie nie odniosła się do kolejnego ataku na rafinerię. Pod koniec marca tego roku szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Maluk oznajmił jednak, że "Ukraina będzie nadal uderzać w rosyjskie rafinerie ropy naftowej". "Takie ataki pokazały już swoją skuteczność" - podkreślił wtedy urzędnik.

Kolejny atak na rafinerię w Rosji. "Paliwowy problem Putina"

Kolejny atak na rafinerię w Rosji. "Paliwowy problem Putina"

Źródło:
tvn24.pl, Politico

Brazylijski stan Rio Grande do Sul nawiedziły ulewy. Nie żyje siedem osób, a 18 uznaje się za zaginione. Pogoda utrudnia akcję poszukiwawczą, a deszcz ma padać także w kolejnych dniach.

Ofiary śmiertelne i zaginieni po ulewach. Deszcz tak szybko nie odpuści

Ofiary śmiertelne i zaginieni po ulewach. Deszcz tak szybko nie odpuści

Źródło:
tvnmeteo.pl, scc10.com.br, sur24.com.ar

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem. W części kraju porywy wiatru mogą osiągać prędkość do 75 kilometrów na godzinę. Obowiązują też ostrzeżenia przed roztopami. Synoptycy wydali również prognozę zagrożeń, z której wynika, że w niektórych regionach w kolejnych dniach może zagrzmieć.

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Armatki wodne, gumowe kule i gaz łzawiący zostały użyte przez siły specjalne policji w Tbilisi do rozpędzenia we wtorek wieczorem protestu pod siedzibą gruzińskiego parlamentu. Jak informują lokalne media jedną z dotkliwie pobitych we wtorek wieczorem osób jest Lewan Chabeiszwili, lider głównej gruzińskiej partii opozycyjnej, Zjednoczonego Ruchu Narodowego. Protest w którym uczestniczyły tysiące osób, to kolejna już demonstracja, odkąd rządząca w Gruzji partia Gruzińskie Marzenie wznowiła na początku kwietnia procedowanie ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych, zwanej także "ustawą rosyjską".

W Tbilisi policja użyła siły wobec protestujących przeciwko "ustawie rosyjskiej"

W Tbilisi policja użyła siły wobec protestujących przeciwko "ustawie rosyjskiej"

Źródło:
PAP

Ukraińskie władze opublikowały nagranie z kamery monitoringu, na którym widać ostrzał Odessy. W wyniku ataku doszło do serii eksplozji. Rosjanie uderzyli pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym w jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście. Zginęło co najmniej pięć osób, a 32 zostały ranne.

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

Gdy 15 lat temu do kin wszedł "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego, powszechnie uważano, że powiedzieć o tym filmie "wstrząsający" to o wiele za mało. Teraz powstaje "Dom dobry". Lepiej nie zakładać jednak, że tym razem będzie inaczej. Bo historia, którą opowiada nowy obraz polskiego reżysera, jest tak samo mroczna.

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

Źródło:
Fakty TVN

Na indonezyjskiej wyspie Ruang wybuchł we wtorek wulkan. Kolumna erupcyjna osiągnęła wysokość pięciu kilometrów. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób - podała agencja Reuters. Służby ostrzegają przed możliwym wystąpieniem tsunami.

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, BNPB, PAP

Obserwowali go od jakiegoś czasu, w końcu zdecydowali się na odwiedziny i znaleźli narkotyki oraz kradziony rower. 37-latek został tymczasowo aresztowany.

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne "pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa", odnosząc się do doniesień medialnych sugerujących powiązania byłego już prezesa spółki Orlen Trading Switzerland z terrorystyczną organizacją Hezbollah. "Oczekujemy wyników dochodzenia" - napisał dyplomata w mediach społecznościowych.

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy we wrześniu ubiegłego roku, pod osłoną nocy, ścięli słynny jawor z Sycamore Gap w Parku Narodowym Northumberland w północno-wschodniej Anglii. Ścięcie drzewa wywołało oburzenie i rozpacz mieszkańców Wysp - donosi Reuters. 

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Źródło:
Reuters

Jaki gest w polskim alfabecie palcowym symbolizuje literę "a"? Czy jest to wystawiony w górę mały palec, kciuk skierowany w dół, rozprostowana dłoń czy może zaciśnięta dłoń? Na takie pytanie za 125 tysięcy złotych w "Milionerach" odpowiadał Mateusz Kobos z Bytomia.

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Poinformował o tym we wtorek Sztab Generalny Wojska Polskiego, apelując o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Źródło:
PAP

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24