"Miałam 11 lat, gdy zagonili nas do wagonów. Powiedzieli, że jedziemy na podkrakowską wieś"

Źródło:
TVN24
Zdziwława Włodarczyk: miałam 11 lat, brat 7, gdy z przejściowego obozu w Pruszkowie zagonili nas do wagonów towarowych
Zdziwława Włodarczyk: miałam 11 lat, brat 7, gdy z przejściowego obozu w Pruszkowie zagonili nas do wagonów towarowychTVN24
wideo 2/12
Zdziwława Włodarczyk: miałam 11 lat, brat 7, kiedy z przejściowego obozu w Pruszkowie zagonili nas do wagonów towarowychTVN24

Była więźniarka KL Auschwitz Zdzisława Włodarczyk w 78. rocznicę wyzwolenia Auschwitz wspomniała warunki w obozie koncentracyjnym i jak do niego trafiła. - Mama dostała numer 85 281. Ja dostałam numer następny. Brat dostał 192 798 - mówiła. - Dzisiaj, stojąc tu, w miejscu pamięci Birkenau, z przerażeniem słucham wiadomości ze strony wschodniej - przyznała.

Dziś obchodzimy 78. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz. Motywem przewodnim wydarzenia jest proces tworzenia i rozbudowy systemu odczłowieczenia i ludobójstwa w Auschwitz, który szczególnie mocno określiły słowa ocalałego Mariana Turskiego: "Auschwitz nie spadło z nieba".

>> Marian Turski: do 24 lutego to ja byłem świadkiem historii. Od 24 lutego to wy nimi jesteście

"Boże, gdzie my przyjechaliśmy?"

W trakcie obchodów głos zabrała Zdzisława Włodarczyk, była więźniarka KL Auschwitz.

- Miałam jedenaście lat, brat siedem, gdy z przejściowego obozu w Pruszkowie zagonili nas do wagonów towarowych. Ktoś krzyknął: "dokąd pojedziemy?". Padła odpowiedź: "na podkrakowską wieś". Byliśmy pierwszym transportem z Powstania Warszawskiego, z pierwszych dni. Jechaliśmy długo. Mój tato przez całą drogę obserwował trasę pociągu przez szparę wagonu. Wieczorem podjechaliśmy pod jakieś zabudowania. I wtedy usłyszałam głos rozpaczy mojego taty. Chwycił się za głowę, uderzał nią o ścianę wagonu i wołał: "Boże, gdzie my przyjechaliśmy? Gdzie my przyjechaliśmy?". Ja również popatrzyłam przez szparę, zobaczyłam białą tabliczkę z czarnym napisem "Auschwitz" - wspomniała.

- Mężczyzn osobno, kobiety z dziećmi osobno. Przeprowadzono nas wzdłuż drutu. Długo żeśmy szli. Były zabudowania, barak. Wprowadzono nas do niego. Barak był pusty, koczowaliśmy tam całą noc. Rano powiedziałam, że pod barakiem siedzą mężczyźni. Tato tam jest. Spędziliśmy razem cały dzień. Mężczyznom nie wolno było wejść do baraku. Ludzie szukali znajomych, rodzin, rozmawiali między sobą. Późnym popołudniem mama kazała mi iść do baraku, została z tatą. To był ostatni raz, gdy tatę widziałam - mówiła dalej.

W obozie, jak opowiedziała, kobiety miały ubrania takie, "jakie zdążyły chwycić", dzieci natomiast dostawały ubrania "aż sztywne od dezynfekcji". - Czekaliśmy na numery, dali nam na szmatkach, nie tatuowali. Mama dostała numer 85 281. Ja dostałam numer następny. Brat dostał 192 798. Dopiero wtedy dostaliśmy pierwszy kawałek chleba. Mały bochenek chleba podzielony na cztery dla dorosłych, a dla nas dzieci jedna ósma - opisała.

>> "Zranieni przez Auschwitz to, co przeżyli, zawsze będą nosić w sobie"

- 17 stycznia ustawiono nas na apel. Dano nam podwójną porcję chleba. Mieliśmy wyruszyć, byliśmy ustawieni blokami. Przed nami były matki, my staliśmy za matkami. Pochód ludzi wyruszył. Starszy więzień odrzucił mojego brata, że nie nadaje się do marszu. Ja chciałam zawiadomić mamę, zaczęłam krzyczeć, ale mama tego nie słyszała. Doskoczył do mnie esesman, bardzo silnie uderzył mnie w twarz, aż się okręciłam. Ukucnęłam, żeby mnie więcej nie bił. Automatycznie zostałam w tyle. Było mi już obojętne. Wyskoczyłam z szeregu i podbiegłam do brata, aby nie został sam. Tak zostaliśmy na terenie obozu. Matka o tym nie wiedziała - wspomniała. O tej pory rodzeństwem, jak mówiła, opiekowała się, babuszka z Białorusi.

Włodarczyk kontynuowała, że któregoś dnia, wieczorem, do pomieszczenia, w którym była, przyszło trzech oficerów. - Jeden był wysoki, miał czapę. Zrozumiałam go, choć nie wiem, czy powiedział po polsku, czy po rosyjsku: "dzieci, co wy tu robicie?". Był zaskoczony. Powiedział, żebyśmy byli zamknięci w pomieszczeniu, bo tu jest front i mogą nas zabić. Przynieśli nam kocioł zupy pomidorowej. To był pierwszy gotowany posiłek - przyznała.

- Usłyszałam, że jakaś grupa kobiet chce wyjść z obozu, iść do domu. Nie wiedziałam gdzie, którędy. Ale postanowiłam, że z bratem dołączymy się do nich. Wcześnie rano wyszliśmy z tego obozu. Szliśmy pieszo. Leżała tam masa trupów. Było dużo śniegu. Jakiś gospodarz podwiózł nas furmanką, potem jechał wojskowy ciężarowy samochód. Wszystkich nas zabrał i zawiózł do Krakowa, do Czerwonego Krzyża - opowiedziała.

- Dzisiaj, stojąc tu, w miejscu pamięci Birkenau, z przerażeniem słucham wiadomości ze strony wschodniej, że tam jest wojna. Wojska rosyjskie, które nas tu wyzwoliły, prowadzą wojnę na Ukrainie. Dlaczego? Dlaczego taka polityka jest? - pytała. - Mama przeszła w marszu, wróciła bardzo chora. Tata zginął. Byliśmy sami - zakończyła.

Zdzisława Włodarczyk na obchodach 78. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Całe przemówienie
Zdzisława Włodarczyk na obchodach 78. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Całe przemówienieTVN24

ZOBACZ ROZMOWĘ ZE ZDZISŁAWĄ WŁODARCZYK Z 2019 ROKU:

Zdzisława Włodarczyk. "Wiedzieliśmy, że ci, którzy musieli bagaż zostawić, szli prosto do gazu"

Zdzisława Włodarczyk. "Wiedzieliśmy, że ci, którzy musieli bagaż zostawić, szli prosto do gazu"
- Ta samotność, walka o byt, to przetrzymanie jest bardzo ciężkie. Tego nie idzie przekazać - wyznała Zdzisława Włodarczyk w rozmowie z Magdą Łucyan, reporterką "Faktów" TVN.TVN24

Autorka/Autor:akw/kab

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl