Robert Węgrzyn (PO) kaja się za "kuźwę". Jeszcze trzy dni temu zarzekał się, że nie przeprosi Marzeny Wróbel (PiS) za krytykę koloru jej żakietu, dziś do komisji etyki pisze: - Wszystkich, którzy poczuli się dotknięci moją wypowiedzią, gorąco przepraszam.