"Usłyszeliśmy trzask jakby łamanych dachówek" przestraszył się Reporter 24 Maciej Grygier, który nagrał diabła pyłowego. Dynamiczny wir wzbił w powietrze chmurę pyłu. Kilka dni temu takie samo zjawisko pojawiło się na Podlasiu.
W Jaszkowie pod Śremem w woj. wielkopolskim pojawił się wir pyłowy tzw. "diabełek" lub "dziad". Zjawisko uwiecznił Reporter 24, Maciej Grygier. Diabeł pyłowy jest zjawiskiem bardzo dynamicznym, dlatego nawet niewielki i niepozorny wir może powodować szkody, zwłaszcza gdy pojawi się na zabudowanym obszarze.
"Usłyszeliśmy trzask jakby łamanych dachówek. Żywioł porwał papiery i drobne śmieci i następnie zniknął, by pojawić się ponownie na polu z drugiej strony. Na jednym dachu na pewno zerwał kilka dachówek" - opisuje świadek zjawiska.
Kontrast termiczny
Żywioł powstał na wolnym od roślinności gruncie, pokryty pyłem. Takie podłoże najszybciej się ogrzewa, skutkiem czego, podczas napływu chłodniejszych mas powietrza, powstaje znaczny kontrast termiczny w przypowierzchniowej warstwie atmosfery. Powietrze ogrzewa się od podłoża, a podczas słonecznego dnia ociepli się bardziej. Cieplejsze powietrze jest lżejsze od otaczających je chłodniejszych mas, przez co kieruje się ku górze. To mieszanie się powietrza o różnej temperaturze sprzyja powstawaniu diabełków pyłowych. Zjawisko powoli znika, gdy przemieści się nad teren pokryty roślinnością.
Sezon na diabełki
Wir pyłowy w Jaszkowie to kolejne takie zjawisko, jakie pojawiło się w Polsce w ostatnich dniach. W środę 27 kwietnia Reporter 24 Morys uwiecznił diabła pyłowego w Leopoldowie w woj. podlaskim.
Widziałeś coś ciekawego? Podziel się swoimi zdjęciami i filmami i wyślij je na Kontakt 24.
Autor: AD/jap / Źródło: Kontakt24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24/Maciej Grygier