Niedowierzanie, tragedia - tak mieszkańcy Zielonowa w Zachodniopomorskiem, gdzie mieszkał Andrzej Lepper mówią o jego śmierci. - Nie mogłem spać po tej wiadomości, nie mogę się pozbierać - mówi wyraźnie wzruszony ks. Andrzej Wróblewski, proboszcz z Starego Jarosławia, parafii zmarłego. I dodaje, że szykuje się ze wspomnieniem na pogrzeb. Rodzina chce, by polityk był pochowany tu, blisko.