Minister administracji i cyfryzacji chce spotkać się z członkami PKW, by zastanowić się nad wprowadzeniem ewentualnych zmian w systemie przesyłania głosów. Kierownictwo Komisji przyznaje, że w obecnym modelu niedopatrzenia, błędy w protokołach i kłopoty z ich transportem będą zdarzały się nadal, ale zmiana systemu na informatyczny mogłaby spowodować o wiele większe problemy niż te z zeszłej niedzieli, kiedy cały kraj przez kilkanaście godzin czekał na wyniki z powodu błędu jednej komisji. Jak się okazuje, jej członkowie podpisali protokoły bez patrzenia, co w nich jest, z danymi, które wcześniej sami wymyślili. I poszli spać.