Na życiu dziecka pozostawionego w rozgrzanym samochodzie zaważyć może nawet kilkanaście minut, dlatego tak ważne jest, by zwracać uwagę, czy wokół nas nie dzieje się właśnie tragedia i jak najszybciej pomóc. - Zachęcam ludzi do tego, aby wychodząc ze swojego auta rzucili okiem na samochody, które sąsiadują z ich własnym - apelował w TVN24 ratownik medyczny Marcin Borkowski. Ekspert wyjaśnił również, co robić, jeśli zobaczymy, że w aucie znajduje się dziecko.