Fundacja o. Tadeusza Rydzyka ma otrzymać miliony złotych za odwiert geotermalny w Toruniu. Fundusze mają pomóc w wydobyciu energii cieplnej, mogącej służyć do ogrzania 40 tys. mieszkań. - Patrzymy na to z życzliwością i przychylnością - mówi Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia.
Ojciec Tadeusz Rydzyk wierzy, że na peryferiach Torunia znajdują się potężne pokłady gorącej wody. Jej wydobycie mogłoby przynieść wiele korzyści.
Chodzi o teren o powierzchni 22 hektarów, który znajduje się niedaleko Wisły. Obecnie znajduje się tam Wyższa Szkoła Kultury Medialnej i Społecznej, należący do niej akademik, w którym mieszka prawie pół tysiąca studentów, oraz kościół.
Fundusze w wysokości 27 mln złotych, które ma otrzymać o. Rydzyk, pozwoliłyby nie tylko na kontynuowanie badań, ale także wydobycie energii cieplnej, którą można będzie dostarczać mieszkańcom Torunia. Z szacunków o. Rydzyka wynika, że miałaby ona wystarczyć na ogrzanie nawet 40 tysięcy mieszkań.
Hotel, aquapark i SPA
W przyszłości na tym terenie ma powstać także hotel, aquapark i centrum SPA - wszystko zasilane przez ciepłą wodę pochodzącą ze źródeł geotermalnych.
Toruńscy urzędnicy patrzą na pomysł bardzo przychylnie.
- Miasto Toruń, jak chyba każde inne, jest zainteresowane pozyskiwaniem energii ze źródeł odnawialnych - mówi Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia. - Dlatego patrzymy na to z życzliwością i przychylnością. Prowadzimy rozmowy, by część budynków miejskich była zasilana ciepłem geotermalnym.
Miliony dla redemptorysty
Skąd te miliony? Fundacja o. Tadeusza Rydzyka otrzyma je za odwiert geotermalny w Toruniu - dowiedziało się Radio Zet. Chodzi o dotację przyznaną kilka lat temu przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, którą cofnęły nowe władze funduszu. Jednocześnie wciąż trwa polityczny spór o inną dotację (20 mln zł) dla toruńskiej uczelni o. Rydzyka.
Decyzja o przyznaniu dotacji w wysokości 27 mln złotych na rzecz fundacji Lux Veritatis zapadła w 2007 r., na dzień przed zaprzysiężeniem pierwszego rządu Donalda Tuska. Nowe kierownictwo Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej cofnęło później tę dotację.
Powodem były wątpliwości dotyczące praw własności nieruchomości, stanowiących zabezpieczenie dla wypłaty dotacji.
Autor: mw/kk / Źródło: tvn24