Przedstawiciele Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, Wojsk Obrony Terytorialnej, straży pożarnej, policji, Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i innych instytucji podsumowali w piątek w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim tegoroczna edycję ćwiczenia taktyczno-specjalnego Renegade-Sarex.
W ćwiczeniu służb ratownictwa lądowego, powietrznego i morskiego wzięło udział ponad 1000 osób. Dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski podkreślił, że tegoroczna edycja zakładała bardziej skomplikowane scenariusze, a celem ćwiczenia było zgranie i sprawdzenie zdolności wojska i innych służb mundurowych ze środowiskiem pozawojskowym. - Chociaż to piętnasta, jubileuszowa edycja, nie była przedsięwzięciem rutynowym - zapewnił.
Dodał, że tegoroczny "scenariusz nie był taki sam nie tylko dlatego, że wypada go zmieniać", ale ze względu na coraz wyższe wymagania, jakie stawiają sobie ćwiczący. - Przede wszystkim postawiliśmy na realizm - powiedział generał. Dodał, że "jak zwykle w tak złożonym środowisku" zdarzały się niespodziewane sytuacje, np. awarie sprzętu, które wydłużały czas poszczególnych epizodów lub wymagały zaangażowania dodatkowych środków. - Mimo to udało się zrealizować całość scenariusza - powiedział. Zaznaczył, że to, czy zostały osiągnięte wszystkie cele, będzie przedmiotem analizy.
Gen. Piotrowski: musimy zwrócić uwagę na lepsze przygotowanie społeczeństwa do udzielania sobie pomocy
- Jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Samo środowisko zewnętrzne, coraz częściej pojawiające się zagrożenia, wypadki komunikacyjne, zaginięcia ludzi czy pogarszające się bezpieczeństwo, jeżeli chodzi o sytuację wojny za naszą wschodnią granicą czy też konflikt migracyjny, jaki mamy z Białorusią, podsuwa nowe scenariusze - mówił Piotrowski.
- To, na co musimy zwrócić uwagę, to lepsze przygotowanie społeczeństwa do udzielania sobie pomocy. Musimy zwrócić uwagę, czy każdy z nas, żołnierz, funkcjonariusz, jest gotowy zadbać właściwie o swoje bezpieczeństwo i o bezpieczeństwo tych, którzy są wokół niego. Widzimy dużą potrzebę rozwoju świadomości i umiejętności w tym zakresie - powiedział dowódca operacyjny. Za konieczne uznał też doskonalenie łączności i koordynacji.
Płk Marcin Szafraniec z Szefostwa Obrony Powietrznej DORSZ także podkreślił realizm - charakteryzację statystów grających poszkodowanych, wybór miejsc ćwiczeń w terenie, gdzie rzeczywiście może dojść do zdarzeń, które były przedmiotem ćwiczenia. Zapowiedział, że wnioski z ćwiczenia zostaną uwzględnione w realnych procedurach.
W trakcie ćwiczeń policyjny śmigłowiec S-70i Black Hawk został przekierowany do gaszenia pożaru na Mazowszu. Policyjni piloci I strażacy na pokładzie wykorzystali do działań gaśniczych podwieszony pod śmigłowiec strażacki zbiornik na wodę tzw. Bambi Bucket o pojemności 3 tys. litrów.
Ćwiczenie Renegade/Sarex-22
Renegade/Sarex-22 trwało od 9 do 13 maja na terenie kilku województw, także na Bałtyku. Brały w nim udział DO RSZ z podporządkowanymi mu centrami i ośrodkami, Dowództwo Generalne RSZ z podległymi jednostkami wojskowymi, Żandarmeria Wojskowa, WOT, które wydzieliły naziemne zespoły poszukiwawczo-ratownicze współdziałające z lotnictwem, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, policja, Straż Graniczna, Państwowa Straż Pożarna, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, podchorążowie uczelni wojskowych, a także fundacja Medic Rescue Team.
Scenariusz zakładał - jak co roku - działania w razie uprowadzenia cywilnego samolotu, a także działania po wypadku lotniczym, w którym zostali poszkodowani członkowie załogi i pasażerowie. Renegade/Sarex jest organizowane od 2008 roku.
Autorka/Autor: pp\mtom
Źródło: PAP