15.11.202415 minut

Miał zapaść wyrok w sprawie śmierci Ewy Tylman. Sąd zmienił zdanie, zaskoczył wszystkie strony i wznowił przewód. Prokuratura wnosi o to, żeby oskarżony w sprawie odpowiadał za nieudzielenie pomocy, a nie za zabójstwo. Rozprawa została odroczona do 29 stycznia. - Widać, że prokuratura i policja próbowały zrobić wszystko, żeby Adam się przyznał do czegokolwiek. Gdy on się przyznał do tego nieszczęśliwego wypadku, nie uwierzono mu. Dzisiaj, po 9 latach, prokuratura zjada własny język, i która mówiła: nie wierzymy w wersję o nieszczęśliwym wypadku, dzisiaj mówi: ta wersja była wiarygodna – mówił w drugiej części "Tak jest" Piotr Żytnicki z "Gazety Wyborczej". Łukasz Wójcik z TVN24 przypomniał, że - zdaniem prokuratury - Adam Z. miał przyznać się policjantom do zabójstwa Tylman. Problem w tym, że ta rozmowa nie była protokołowana w żaden sposób. Rozwiń