Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak odchodzi z rządu Donalda Tuska - poinformowali gospodarze "Podcastu politycznego": Arleta Zalewska i Konrad Piasecki. Czy to wynik konfliktu z ministrem Siekierskim? Jaka będzie przyszłość Kołodziejczaka, który dał się poznać jako organizator ulicznych protestów pod szyldem Agrounii? Zdaniem Konrada Piaseckiego, Michał Kołodziejczak jako "buntownik" podzieli los innych buntowników na polskiej scenie politycznej i może mieć problem ze znalezieniem się w polityce po opuszczeniu rządu. Publicysta zauważył też, że w szeregach Koalicji Obywatelskiej panuje "smuta", a jej politycy nie potrafią udzielić satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie o przyszłość koalicji rządzącej po wyborczej przegranej Rafała Trzaskowskiego. Tymczasem po stronie PiS i tworzącej się kancelarii prezydenta elekta Karola Nawrockiego panuje przekonanie, że dla koalicji rządzącej rozpoczął się czas "zsuwania się po równi pochyłej". W kontekście zapowiadanego rozpadu Trzeciej Drogi Konrad Piasecki zauważył że formacja ta "umierała powoli, ostatnio spajał ją już tylko wspólny szyld". Jak dodał, "rozwód" w PSL oznacza również zmierzch projektu Polski 2050, tym bardziej że w samym Szymonie Hołowni nie widać już entuzjazmu do polityki. Zdaniem Piaseckiego, bardziej liberalni, lewicujący politycy Trzeciej Drogi zasilą szeregi Koalicji Obywatelskiej, podczas gdy ci bardziej konserwatywni zostaną wchłonięci przez PSL. - Ja uważam, że Szymon Hołownia zachował w Sejmie lojalną wobec siebie większość, zdolną blokować posunięcia rządu - zauważyła Arleta Zalewska, dodając, że w związku z tym Donald Tusk nie może pozwolić sobie na marginalizowanie czy upokarzanie Hołowni, nawet jeśli ten nie będzie już marszałkiem Sejmu. Wyraziła też przekonanie, że dający się przewidzieć konflikt między KPRM a Pałacem Prezydenckim może być niszczący dla koalicji, tymczasem i PSL, i Polska 2050 wykazują gotowość do współpracy z Karolem Nawrockim.