Polska potrzebuje planu nowoczesnej polityki przemysłowej i mało gdzie to tak widać, jak przed Reaktorem Maria, który powinien być perełką naszej gospodarki - mówił na konferencji prasowej w Otwocku Adrian Zandberg. Kandydat Razem na prezydenta wskazał, że "na świecie jest zaledwie kilka takich reaktorów, które są potrzebne do tego, żeby produkować leki radioizotopowe, które stosuje się w leczeniu chorób nowotworowych". Według niego "moglibyśmy być globalnym potentatem na rynku radiolecznictwa, natomiast dziś nim nie jesteśmy, bo w tym łańcuchu pełnimy rolę poddostawcy". - To nie jest tak, że Polska nie ma potencjału rozwojowego, ale nie da się go wykorzystać, jeśli kolejne rządy bardziej zajmują się tłuczeniem po głowach i pokrzykiwaniem, kto kogo rozliczy, a zapominają o tym, co naprawdę najważniejsze - zaznaczył. Zapytany o innych lewicowych kandydatów, Zandberg zwrócił uwagę, żebyśmy "nie fiksowali się na etykietkach, a rozmawiali o sprawach". - Prezydent to powinien być ktoś, kto wychodzi z propozycjami ponadpartyjnych porozumień - podkreślił.
