Z sondażu late poll wynika, że Karol Nawrocki wygrał II turę wyborów prezydenckich. Zdobył 50,7 procent głosów. Rafał Trzaskowski zdobył według tego badania 49,3 procent głosów. - To żadne zaskoczenie, dlatego że late poll o 23 jest wynikiem zliczenia głosów z małych komisji, a te preferują kandydata, którym jest Karol Nawrocki - skomentował w wydaniu specjalnym "Kawy na ławę" w TVN24 Krzysztof Hetman, europoseł PSL. Dariusz Joński zaznaczył, że "czekamy na duże miasta, duże komisje". - Jestem przekonany, że jutro obudzimy się w Polsce, w której Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem - stwierdził europoseł KO. W przekonaniu Andrzeja Zybertowicza (Kancelaria Prezydenta) "nawet, gdyby się okazało po podaniu pełnych wyników, że Karol Nawrocki przegrał, to i tak jest on zwycięzcą, ponieważ mieliśmy do czynienia z nadużyciem instytucji państwowych". - Prawica próbowała dzisiaj ukraść wybory - odparła Katarzyna Kotula. Jak podkreśliła, "w mediach społecznościowych były przypadki osób, którym próbowano odmówić prawa do oddania głosu na podstawie aplikacji, która nie ma żadnych uprawnień, łamie przepisy RODO, którą reklamował Ziobro i Matecki". Krzysztof Bosak (Konfederacja) zwrócił uwagę, że "takiego poziomu delegitymizacji partii najbardziej promowanych przez media, jak w tych wyborach, jeszcze nie mieliśmy". - To pokazuje, że dużo ludzi szuka alternatywy politycznej - powiedział. Wyniki sondażowe late poll komentował również Marcin Horała (PiS).