W niedzielę zaplanowano w Warszawie przejście dwóch marszów kandydatów na prezydenta. - Najlepszym prezydentem dla Polski będzie Karol Nawrocki. Udział polityków czy osób życia publicznego jest ważny, ale najważniejsi są zwykli Polacy - skomentował w "Kawie na ławę" w TVN24 Zbigniew Bogucki (PiS). Kamila Gasiuk-Pihowicz (PO) stwierdziła, że marsz kandydata KO "jest marszem patriotów, ale także marszem ludzi, którzy nie tylko wspierają Trzaskowskiego, ale podpisują się pod pewnymi wartościami, jak otwartość, odpowiedzialność czy stabilny rozwój Polski". - Patriotyzm to nie jest postawa dzielenia Polaków. To ciężka praca każdego dnia dla dobra Polski - wskazała. W przekonaniu Urszuli Pasławskiej (PSL-Trzecia Droga) PiS od wielu lat stara się zniszczyć PSL. - Podszywacie się pod historię, tymczasem nie macie żadnych wartości - dodała. Tomasz Trela (Lewica) uznał, że "dzisiejszy marsz to wielka siła mobilizacyjna". Zwrócił też uwagę, że "PiS na urząd prezydenta wystawia człowieka, który wyłudził mieszkanie od seniora, który brał udział w kibolskich ustawkach". Andrzej Zybertowicz (Kancelaria Prezydenta) zwrócił się do KO i Trzaskowskiego, pytając, "czy tolerowanie kłamstwa w sprawie CPK da się pogodzić z odpowiedzialną polskością". Przemysław Wipler (Konfederacja) pytany o spotkanie Trzaskowskiego z Mentzenem, odparł, że "to, co obiecał swoim wyborcom Sławomir Mentzen, że ułatwi im wyborców, się wydarzyło".