Referencyjna stopa procentowa pójdzie w górę do poziomu 6,50 procent. To najwyższy poziom od sierpnia 2004 roku. Czy to pomoże w walce z inflacją? O to między innymi Katarzyna Kolenda-Zaleska pytała swoich gości w "Faktach po Faktach" w TVN24. - Nie uważam, żeby to było wystarczające - swierdziła dr Anna Czarczyńska, kierowniczka Akademii Kompetencji Menedżera w Akademii Leona Koźmińskiego. Zaznaczyła, że "w dalszym ciągu będziemy mieć dochodzenie do górki inflacyjnej, a to powoduje presję społeczną, że nie jesteśmy w stanie zaabsorbować tak wysokiej inflacji". - Nie uda nam się przejść lżej przez ten szczyt inflacyjny - dodała dr Anna Czarczyńska. Dr Wojciech Paczos, wykładowca w Cardiff University, zwrócił uwagę, że "w tej chwili mamy coś, co można nazwać kryzysem kosztów życia". Podkreślił, że jeśli inflacja się ustabilizuje na jednym poziomie, to ceny nadal będą rosły. Według makroekonomisty, żeby zatrzymać wzrost cen, potrzeba inflacji na poziomie dwóch procent, a to zajmie co najmniej dwa lata. - Będziemy mieli szczęście, jeśli koszty życia wzrosną o jedną trzecią, ale obawiam się, że należy się liczyć z tym, że wzrosną o jedną drugą - mówił dr Wojciech Paczos.
Następnie w programie dr Grażyna Cholewińska-Szymańska, specjalista chorób zakaźnych, oraz dr Emilia Cecylia Skirmuntt, wirusolożka ewolucyjna, rozmawiały na temat coraz większej liczby zachorowań na koronawirusa w krajach na Europy Zachodniej, między innymi we Francji, Niemczech, Hiszpanii, Malcie i Holandii. Na koniec "Faktów po Faktach" Marek Borowski komentował wyrażenie przez Sejm zgody na ratyfikację przez prezydenta członkostwa Szwecji i Finlandii w NATO oraz wzrost stóp procentowych.
