8.09.202511 min

Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński miał przebywać w USA w tym samym czasie, co europoseł PiS Adam Bielan. Wzbudziło to wiele pytań o kontakty polityka PSL z partią Jarosława Kaczyńskiego. - Za podróże Kamińskiego płaci PSL i to się dzieje za zgodą wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza. Kosiniak-Kamysz wychodzi z założenia, że Kamiński ma kontakty w kręgach republikańskich. Dla Kosiniaka-Kamysza może to być korzystne - mówiła Dominika Wielowieyska ("Gazeta Wyborcza", TOK FM) w trzeciej części programu "Tak jest" w TVN24. Dodała, że w tych wydarzeniach jest dużo spraw wewnętrznych PSL. - Jest w PSL taka grupa, która uważa, że PSL powinien być partią obrotową i nie może wykluczać koalicji z PiS. Kamiński jest reprezentantem tej grupy - wyjaśniła Wielowieyska. Zdaniem profesora Macieja Kisilowskiego (Uniwersytet Środkowoeuropejski w Wiedniu) PSL nie jest "obrotową partią". - Przetrwał osiem lat rządów PiS lojalnie wobec sił demokratycznych, mimo że był przez PiS kuszony - stwierdził profesor Kisilowski. Jego zdaniem "jeżeli Kamiński brał udział w przygotowaniu wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w USA, to powinien się tylko wstydzić". - Ta wizyta pod wieloma względami była żenującym spektaklem - ocenił profesor Kisilowski.Rozwiń