Prezydent zaprzysiężył rząd Mateusza Morawieckiego. 10 resortów objęły kobiety. - To, co się dzisiaj wydarzyło, to upokorzenie kobiet - stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica) w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Podkreśliła, że w poprzednich rządach Zjednoczonej Prawicy było mało kobiet. Jej zdaniem "kiedy trzeba robić spektakl (...) to tam wkładamy kobiety". - Sygnał jest jeden: nie szanujemy was. Wykorzystujemy was do inscenizacji politycznej - dodał Krzysztof Kwiatkowski (senator niezależny, były szef NIK). Zwrócił on uwagę na to, że "za te dwa tygodnie obciachu oni wszyscy zainkasują po 30 tysięcy złotych". - Ta zabawa bezpośrednio nas kosztuje ponad milion złotych - zauważył senator. W drugiej części programu senator Marek Borowski nazwał Mateusza Morawieckiego karierowiczem. - Facet, który przez kilka lat wychwalał Tuska, potem o 180 stopni zmienia swoje poglądy - powiedział były marszałek Sejmu. - Morawiecki podjął się tej misji, ponieważ bardzo chce zasłużyć na uznanie prezesa, aby namaścił go na szefa przyszłego PiS-u - dodał Borowski. Wyszedł z przekonaniem, że Morawiecki "dla prezesa jest gotowy wygłupić się do szczętu".
