Premier Donald Tusk zasugerował, by wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna poszedł na urlop i zaapelował o szybkie wyjaśnienie kontrowersji w jego sprawie. Wcześniej "Gazeta Wyborcza" pisała o problemach Szejny z alkoholem. Czy wobec wiceministra powinny zostać wyciągnięte konsekwencje? - Myślę, że to przede wszystkim kwestia jego działalności jako wiceministra, czy są jakiekolwiek zarzuty bądź podejrzenia, że przekroczył uprawnienia, nie dopełniał obowiązków i źle sprawował swoją funkcję. Na razie jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - komentowała Anita Kucharska-Dziedzic (Nowa Lewica) w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Odniosła się również do prowadzonego przez prokuraturę postępowania w sprawie rozliczania tzw. kilometrówek Szejny. - Myślę, że po tym, jak prokuratura to sprawdzi, nikt nie będzie miał wątpliwości, że kilometrówki wiceministra Szejny były rozliczne poprawnie - powiedziała Kucharska-Dziedzic. Zdaniem Magdaleny Sroki (PSL, Trzecia Droga) "wszystkie zarzuty, które pojawiają się dziś publicznie, powinny zostać wyjaśnione". - Na końcu decyzję podejmie premier, natomiast nie może dojść do łamania prawa przez jakiegokolwiek członka rządu - stwierdziła Sroka. W dalszej części programu rozmawiano o przekazanych stronie rządowej propozycjach deregulacyjnych, które przygotował Rafał Brzoska wraz z kierowanym przez siebie zespołem. Bogusław Grabowski (ekonomista, były członek RPP) podkreślił, że przedstawione propozycje to nie jest "gamechanger". Komentował też ekonomiczne obietnice Sławomira Mentzena, kandydata Konfederacji w wyborach prezydenckich i doktora nauk ekonomicznych. - To jest tragiczny populizm. Kłamstwa, fałsz - wskazywał Grabowski.
