Masza podeszła i zadała zadziwiające pytanie, zaczęło się właśnie tak. Nie zgodził się, odmówił, obawiał się, że podejmowane przez niego decyzje wpływać będą na życie zawodniczki tak dobrej i perspektywicznej. Teraz, zaledwie po roku współpracy, są duetem na medal, na srebro wicemistrzostw świata - skoczkini wzwyż Maria Żodzik i jej trener Paweł Wyszyński. Jak osiągnęli sukces tak gigantyczny? Artykuł dostępny w subskrypcji
W Warszawie wylądowali we wtorkowy poranek, 23 września. Potem pociąg do Białegostoku. Teraz odpoczynek, przede wszystkim on, choć emocje wciąż buzują, wspomnienia nadal stają przed oczami. - Trochę to jeszcze potrwa, zanim oswoimy się z myślą o medalu - ocenia Paweł Wyszyński.