Jest to most tymczasowy, ale zostanie w Głuchołazach na dłużej. Poprzednia tymczasowa przeprawa została zniszczona w powodzi z 15 września. Obok niej powstawał nowy most. Również runął w pamiętną niedzielę. Brak mostu paraliżował miasto podzielone rzeką Biała Głuchołaska.
W piątek przed południem oddano do użytku most tymczasowy w Głuchołazach. Zbudowana przez wojsko przeprawa zastąpiła zniszczony przez wrześniową powódź most w ciągu drogi krajowej nr 40.
Miasto było sparaliżowane brakiem mostów
15 września fala powodziowa na Białej Głuchołaskiej zniosła dwa sąsiadujące ze sobą mosty - tymczasowy most w ciągu drogi krajowej nr 40 i przygotowaną do zalania betonem konstrukcję mostu docelowego, zwanego mostem Andrzeja.
Miasto, podzielone przez rzekę, zostało sparaliżowane. Pod naporem wody i tego, co niosła, runęły także most kratowy, most Wojciecha, most huśtany. Mieszkańcy oraz ciężki sprzęt wojskowy i strażacki przeprawiały się mostem prywatnym. Piesi mogli korzystać także z kładki.
Jak informowała przed kilkoma dniami rzeczniczka oddziału GDDKiA w Opolu Agata Andruszewska, konstrukcję mostu tymczasowego DMS-65 zamontowali 7 października żołnierze 2 pułku saperów z Inowrocławia. W miejsce zniszczonej przeprawy zamontowano dwa Drogowe Mosty Składane (po jednym dla każdego kierunku ruchu) o łącznej długości 65 metrów i masie blisko stu ton. Z nowej przeprawy mieszkańcy Głuchołaz i kierowcy korzystający z drogi krajowej nr 40 będą mogli korzystać do momentu wybudowania nowego mostu.
Nowy most będzie łukowy?
Dotąd nie wiadomo, jak będzie wyglądał nowy most. Po powodzi władze Głuchołaz apelują do GDDKiA, by nowa przeprawa nie miała podpór w nurcie rzeki. 15 września na filarach zatrzymały się między innymi kilkumetrowe bale drewna i drzewa z korzeniami, które rzeka przyniosła z Czech, z Gór Opawskich, tworząc zaporę spiętrzającą wodę.
W rozmowie z nami burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz mówił, że proponował budowę mostu łukowego w konsultacjach, które GDDKiA przeprowadzała jeszcze przed budową zniszczonego mostu.
- Kwestia budowy obiektu łukowego nie była prezentowana w trakcie spotkań informacyjnych dla rozbudowy DK40 w Głuchołazach. Tego typu konstrukcja nigdy też nie była analizowana na etapie projektu budowlanego. Na spotkaniach informacyjnych ze społeczeństwem (w dniach 22 i 23.10.2018 r.) prezentowany był obiekt trzyprzęsłowy. Dla takiego obiektu zostały uzyskane wszystkie niezbędne uzgodnienia i decyzje, w tym uzgodnienie zarządcy cieku (rzeki Biała Głuchołaska), tj. Wód Polskich - odpowiedziała nam Andruszewska.
Rzeczniczka GDDKiA wyjaśnia, że "budowa obiektu jednoprzęsłowego wymagałaby co najmniej zamknięcia ul. Opolskiej i prawdopodobnie również któregoś z wlotów skrzyżowania po drugiej stronie rzeki, tj. ul. Andersa lub ul. Konopnickiej", na co nie zgadzały się władze miasta.
Andruszewska podkreśliła, że zniszczony most był wyniesiony o 0,76 m w stosunku do poziomu konstrukcji wcześniejszego obiektu, który w ramach rozbudowy drogi został rozebrany. - Takie rozwiązanie jest efektem uzgodnień z Wodami Polskimi oraz uzyskanych decyzji administracyjnych, w tym pozwolenia wodno-prawnego oraz decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej wydanej przez Wojewodę Opolskiego - powiedziała.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24